Stan „wielkiej płyty” zostanie zbadany. Jest uchwała

Radni przyjęli uchwałę zobowiązującą prezydenta Krakowa i jego urzędników do zbadania stanu, zabezpieczenia oraz wsparcia wymaganej renowacji bloków wybudowanych w technologii tzw. wielkiej płyty.

Radni zdecydowali, że do 31 października zostaną przeprowadzone badania, z udziałem ekspertów i spółdzielni mieszkaniowych. Następnie zostanie opracowany raport, w którym znajdą się informacje na temat bezpieczeństwa, wytrzymałości i koniecznych prac remontowych.

 

W Krakowie od początku lat 60. wybudowano sporo bloków z tzw. wielkiej płyty (płyt wielowarstwowych). – Niestety w trakcie budowy nie zawsze stosowano się w pełni do zaleceń technologicznych, dużo do życzenia pozostawiała też jakość używanych materiałów – twierdzi radny miejski Łukasz Sęk, autor projektu uchwały ws. skontrolowania stanu „wielkiej płyty”.



Po kilkudziesięciu latach w ww. blokach można zaobserwować nieszczelności i zarysowania płyt. – W celu zapewnienia dalszego bezpiecznego i długoletniego korzystania z tych budynków przez tysiące mieszkańców Krakowa zasadne wydaje się przeprowadzenie odpowiednich badań, a następnie wsparcie koniecznych remontów i modernizacji – dodaje Łukasz Sęk.

 

Radny dodaje, że według raportu Instytutu Techniki Budowlanej przygotowanego na podstawie badań przeprowadzonych w czterech województwach: mazowieckim, dolnośląskim, śląskim i łódzkim bloki te są bezpieczne do użytkowania jeszcze przez długi czas, mogą jednak wymagać poprawy m.in. łączeń między płytami.

 

Wielka płyta świeciła swoje triumfy w latach 50-tych i 60-tych. Jej początek wiąże się nierozerwalnie z Nową Hutą, gdzie po raz pierwszy zastosowano prefabrykaty, wyglądające jak wielkie klocki w budowie boków mieszkalnych. Od momentu zastosowania innowacyjnej wówczas technologii upłynęło już ponad pół wieku – jednym z pierwszych był budynek, który powstał w Nowej Hucie na os. Hutniczym, przy ul. Mierzwy 13.

 

Fot: Facebook/Oświecenia Osiedle Kraków




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *