Strażnicy miejscy zapobiegli tragedii na przystanku w Bieńczycach
Zgłoszenie dotyczące rzekomo nietrzeźwego mężczyzny śpiącego na przystanku tramwajowym w Bieńczycach wpłynęło do dyżurnego straży miejskiej około południa. Po kilku minutach patrol był już na miejscu.
W momencie przyjazdu strażników mężczyzna miał duże problemy z oddychaniem (słychać było charczenie) i nie reagował na żadne bodźce zewnętrzne. Nie pomogło ani ułożenie go w pozycji bocznej bezpiecznej, ani udrożnienie dróg oddechowych. Co gorsza, po chwili oddech zaczął zanikać, aż w końcu zupełnie ustał.
Wtedy zaczęła się walka o życie. Strażnicy rozpoczęli resuscytację i naprzemiennie prowadzili uciski klatki piersiowej, bacznie obserwując jego stan. Po upływie kilku minut zaczął samodzielnie oddychać, a dzięki temu ponownie można go było ułożyć w bezpiecznej pozycji.
Do momentu przyjazdu ratowników medycznych funkcjonariusze monitorowali jego stan. Nieprzytomny, ale samodzielnie oddychający mężczyzna został zabrany do szpitala.
Info/Zdj Straż Miejska Miasta Krakowa
Komentarze
Nie dodano jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz