Najmłodsi pisali o ludziach Nowej Huty

Około 150 uczniów z krakowskich szkół podstawowych wzięło udział w Krakowskim Konkursie Literackim „Opowieść o prawdziwych ludziach Nowej Huty”. Spod pióra najmłodszych krakowian wyszły ciekawe wywiady, opowiadania i wiersze. Dzieci przepytywały swoich dziadków, rodziców, sąsiadów, poznawały historię Nowej Huty, jej budowniczych i mieszkańców.

Inspiracją dla tego przedsięwzięcia były słowa Ryszarda Kapuścińskiego zawarte w reportażu „To też jest prawda o Nowej Hucie”. Wybitny pisarz zanotował: „W Nowej Hucie mieszkają prawdziwi ludzie. Uczciwi, pracowici i wytrwali. […] Tu też można by pisać opowieść o prawdziwym człowieku. Na pewno można by napisać wiele takich opowieści”. Organizatorzy postanowili więc oddać głos najmłodszym twórcom, zachęcić ich do rozmów ze starszymi członkami rodziny, a także z sąsiadami i znajomymi, do sięgnięcia po książki, zdjęcia i inne materiały, które pomogłyby im odtworzyć obraz prawdziwego życia ludzi Nowej Huty. Dzieci mogły wybrać dowolną formę literacką (reportaż, wywiad, wiersz, esej itd.).

 

Prace nadesłało około 150 uczestników. Duża część miała formę wywiadu, ale powstały też opowieści i wiersze o architekcie dzielnicy Tadeuszu Ptaszyckim, budowniczym Arki Pana Józefie Gorzelanym czy Piotrze Ożańskim, pierwowzorze człowieka z marmuru. Dzieci udowodniły, że społeczność Nowej Huty tworzyli zwykli ludzie, którzy przyjeżdżali tu do pracy i zakładali rodziny. Każdy z nich przywoził ze sobą tradycje rodzinnej wsi, ale i zapał do budowania nowego życia. Jedna z uczestniczek konkursu wspominała: „Mój pradziadek często powtarzał, że prawdziwym człowiekiem Nowej Huty była osoba, która codziennie wstawała rano do pracy, ciężko pracowała, a po powrocie z pracy wraz z rodziną oddawała się życiu towarzyskiemu”.

 

Na finał konkursu do ARTzony Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida w poniedziałek, 18 listopada młodzi twórcy zaprosili swoich rozmówców. Wyjątkowe spotkanie miało formę literackiej biesiady integrującej różne pokolenia. Zwyciężyły dwa wywiady: bohaterem pierwszego był pradziadek autorki, który w chwili powstania Nowej Huty miał 19 lat i pracował w MPK przy budowie trakcji tramwajowej; bohaterem drugiego – babcia autorki, od urodzenia mieszkająca w Nowej Hucie, która pracowała jako nauczycielka języka angielskiego. Rozmówcy otrzymali od dzieci odznaki „Prawdziwy Człowiek Nowej Huty”. Opiekunem merytorycznym konkursu był Jan Franczyk, redaktor naczelny „Głosu Tygodnika Nowohuckiego”. Finał nie mógł zakończyć się inaczej jak wspólnym odśpiewaniem znanego utworu „O Nowej to Hucie piosenka”.

 

Info/Zdj.:MK




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *