Uciążliwy lokator zagraża sąsiadom. Libacje i pożary są na porządku dziennym

Pod koniec grudnia w jednym z bloków przy ul. Kamionka w Czyżynach miał miejsce pożar mieszkania, które od jakiegoś czasu spędza sen z powiek sąsiadom. W ubiegłym roku policja interweniowała tam kilkanaście razy, głównie ws. libacji, zakłócania porządku, zaśmiecania i kilku pożarów.

Z tego co można usłyszeć od osób zamieszkujących ten blok, ostatni pożar wyglądał bardzo poważnie, sąsiedzi w obawie o swoje życie opuszczali w nocy mieszkania. Jeden z sąsiadów zaznacza, że sprawa problemów z lokatorem zamieszkujących to mieszkanie ciągnie się już od jakiegoś czasu.

 

– Lokator po śmierci żony stoczył się. Jego problemy z alkoholem się pogłębiły, tym samym popadł w długi, jak również wątpliwe towarzystwo. Mieszkanie to stało się meliną, zaczęli przychodzić tam bezdomni, odbywały się libacje, doszło nawet do tego, że w tym miejscu zmarły dwie osoby. Miejsce to jest dobrze znane Dzielnicowemu, Zarządowi Budynków Komunalnych, wszyscy jednak rozkładają ręce mówiąc, że sprawa jest zgłoszona, założono sprawę o eksmisję. Można więc powiedzieć, że zgodnie z prawem robione jest wszystko co można, tylko jak niestety bardzo często bywa rzecz trwa bardzo długo – mówi jeden z sąsiadów.



Libacje i awantury często przenoszą się na klatkę i okoliczne skwery zieleni. Podczas ostatniego pożaru na szczęście nikt nie stracił życia, ale w czasie gaszenia ognia mienie wielu sąsiadów zostało zniszczone. Mieszkańcy aktualnie nie mają gazu. – Mieszkańcy bloku, żyją w ciągłym strachu o swoje życie. Boją się co będzie dalej, myślą nie czy ale kiedy będzie miał miejsce kolejny pożar i czy tym razem zdążą wezwać pomoc na czas – mówi jeden z lokatorów bloku.

 

Problemy z uciążliwym sąsiadem dobrze znane są tez policji. – Dzielnicowy tego rejonu jest w stałym kontakcie z mieszkańcami, wielokrotnie też próbował nawiązać kontakt z lokatorem, co jest utrudnione, ze względu na tryb życia tej osoby. Mężczyzna za zaśmiecanie i zakłócanie porządku publicznego był kilkukrotnie karany mandatem, w komisariacie prowadzone jest też postępowanie o wykroczenie dotyczące sprowadzenia niebezpieczeństwa pożaru się oraz drugie postępowanie pod kątem uszkodzenia mienia lub zaistnienia pożaru (kwalifikacja będzie zależała od opinii biegłego z zakresu pożarnictwa) – mówi Paweł Grzywacz, z biura prasowego policji miejskiej w Krakowie.




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *