Odpowie za zniszczone przyciski i bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych
18 kwietnia we wczesnych godzinach porannych strażacy wyjechali do fałszywego alarmu w Czyżynach. Winowajcą okazał się mężczyzna, który nie tylko uruchomił alarm, ale także zniszczył przyciski.
O godz 4 rano przy ul. Orlińskiego ktoś uruchomił alarm przeciwpożarowy. Na miejscu okazało się, że nic się nie pali, a sto metrów dalej, na chodniku odpoczywa, wskazany przez świadków zmęczony winowajca.
Na nasz widok, jakaś magiczna moc w niego wstąpiła. Niczym zawodnik MMA zaczął wymachiwać rękami i nogami, próbując trafić któregoś z naszych. Żadnego sędziego wokół, a on wyraźnie się rozkręcał. Nie było wyjścia – został obezwładniony i doprowadzony do radiowozu. – czytamy o interwencji na profilu SM.
Mężczyzna odpowie za uszkodzenie 3 przycisków alarmowych oraz bezpodstawne wezwanie strażaków.
Komentarze
Nie dodano jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz