Gapowicze trafią do rejestru dłużników

Miasto wpisze gapowiczów do rejestru dłużników. Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie czeka na 41 mln zł nieuregulowanych kar i od marca wpisuje nie kasujących biletów do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Obecnie w całym kraju zaległości z powodu nieopłaconych kar ma prawie 100 tys. Polaków, ich długi to 141 mln zł.

Pandemia zmniejszyła liczbę pasażerów, a rosnące ceny paliw i płac mocno dały się we znaki firmom transportu miejskiego. W Krakowie, gdzie w 2019 r. wpływy z biletów pokrywały 53 proc. całkowitych kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej, w 2020 r. było to jedynie 38 proc. W 2021 r. nieco się poprawiło, bilety finansowały 41 proc. kosztów ZTP. – Ale to nadal daleko od oczekiwań. Sytuacja jest trudna, nie chcemy jednak całkowicie przerzucać wzrostu kosztów wyłącznie na pasażerów, którzy kupują bilety, stąd decyzja aby osoby, które chcą jeździć za darmo zgłaszać do rejestru dłużników. Liczymy zresztą, że już same informacje na ten temat podziałają prewencyjnie i przełożą się na spadek liczby gapowiczów w naszych autobusach i tramwajach – mówi Magdalena Musiał, zastępca dyrektora ds. Organizacji i Nadzoru Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.




Bilet do rejestru

 

W Krakowie podstawowa opłata dodatkowa za przejazd bez ważnego biletu wynosi 240 zł, gdy w grę wchodzi przejazd ulgowy opłata karna to 160 zł. Jeśli gapowicz nie zapłaci kary przez 30 dni od wyznaczonego terminu, przewoźnik może wpisać go do prowadzonego przez BIG rejestru dłużników. Warunek to zaległość min. 200 zł i wysyłka wezwania do zapłaty z informacją o planowanym wpisie na listę dłużników BIG.

 

 – Zamierzamy zgłaszać do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor osoby, które nie będą regulować opłat za brak biletu w komunikacji miejskiej. Rocznie może to być około 30 tys. należności. Na koniec stycznia mieliśmy do wyegzekwowania ponad 133 tys. opłat dodatkowych o wartości blisko 41 mln zł. Rekordzista ma do spłaty ponad 55,4 tys. zł – podaje Magdalena Musiał.

 

Praktyka pokazuje, że część osób spłaca zaległości już na wieść o możliwości znalezienia się w rejestrze, inni ignorują obecność w rejestrze do momentu, gdy zaczyna im to przeszkadzać np. w zaciągnięciu kredytu, zakupie abonamentu telekomunikacyjnego czy podpisaniu umowy na telewizję kablową.

 

– Sama zapowiedź dopisania informacji o długu do rejestru powoduje, że niektórzy spłacają zobowiązanie tuż po otrzymaniu wezwania. Nie chcą być wpisani, bo taka dostępna niemal publicznie informacja zmniejsza wiarygodność płatnika i może odebrać mu szansę na kredyty, pożyczki czy zakupy. Przed nawiązaniem współpracy banki, firmy pożyczkowe, dostawcy usług telekomunikacyjnych i kontrahenci weryfikują potencjalnego klienta w BIG, tak konsumentów jak i firmy. Dodatkowo dane o długach widniejących w BIG InfoMonitor pojawiają się też na większości raportów BIK-u pobieranych przez banki przy okazji weryfikowania historii kredytowej klienta – tłumaczy Łukasz Rączkowski.

 

– Celem współpracy Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie z Rejestrem Dłużników BIG InfoMonitor jest zmotywowanie pasażerów do uczciwego podróżowania, by na tak zwanych „gapowiczach” nie tracili pozostali. Im więcej osób będzie kupowało bilety, tym wyższy będzie udział wpływów z biletów w finansowaniu komunikacji publicznej i szansa na uniknięcie podwyżek taryfy biletowej. Tym bardziej, że oferta przewozowa została uatrakcyjniona, a koszty funkcjonowania ZTP wzrosły – mówi Magdalena Musiał. – Liczymy również, że współpraca z BIG pozwoli na windykowanie należności od nieuczciwych pasażerów. Osoby, które trafią do rejestru dłużników, prędzej czy później potkną się o tę zaległość w drodze po kredyt czy umowę abonamentową z firmą telekomunikacyjną i staną przed wyborem spłacić zaległość i zrealizować plany, czy też z nich zrezygnować – dodaje.

 

inf. ZTP w Krakowie

 




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *