Chirurg oskarżony o wycięcie fragmentu jelita stanął przed sądem

Proces w tej sprawie właśnie ruszył przed krakowskim sądem. Podczas pierwszej rozprawy prokurator odczytał akt oskarżenia, a lekarz złożył wyjaśnienia. Marek K. zapewniał, że podczas operacji usunął jedynie guzy z jajników.
Po tej operacji Katarzyna M. skarżyła się na bóle brzucha. Podczas kolejnego zabiegu, który wykonywali inni chirurdzy okazało się, że kobieta nie ma fragmentu jelita grubego, a w jej brzuchu znajduje się kał i krew, co zagrażało jej życiu.
Marek M. twierdzi, że mogło dojść do stanu zapalnego, który mógł skutkować zniszczeniem jelita. Śledczy opierają się na opinii biegłych, z której wynika, że ginekolog nie zachował należytej ostrożności lekarskiej, operując chorą, która była już po trzech operacjach jamy brzusznej.
Do operacji doszło 10 grudnia 2013 r. w szpitalu Żeromskiego.
Komentarze
Nie dodano jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz