Tężnia nad zalewem już otwarta. Zapraszamy do Huty-Zdrój [ZDJĘCIA]

Jeden z najciekawszych, zwycięskich projektów budżetu obywatelskiego z 2017 roku po trzech latach w końcu doczekał się otwarcia. Historia tęźni przypomina scenariusz filmu sensacyjnego, kończącego się jednak happy endem.

Otwarcie obiektu poprzedziła konferencja prezydenta i dyrektora ZZM. Za prezydentem Jackiem Majchrowskim otwierającym bramkę ogrodzenia tężni ustawiła się długa kolejka osób, które chciały poddać sie leczniczym właściwościom solanki.

 

– Woda, spadając z góry, rozbija swoje krople na tarninie pozyskiwanej z Bieszczad, co powoduje, że więcej aerozolu dociera do nas i dzięki czemu ma większy wpływ lecznicy – mówił podczas otwarcia tężni Piotr Kempf, dyrektor ZZM.

 

Solanka używana w nowohuckiej tężni pochodzi z Zabłocia koło Pszczyny na Górnym Śląski, z kopalni, która specjalizuje się w tego typu mieszaninach. Ma ona największą zawartość jodu.

 

– Tężnia jest obiektem bezpłatnym, w pełni udostępnionym mieszkańcom od godziny 7 do 22. Przy tężni można przebywać bez maseczek, ale przypominam, że nadal powinniśmy zachowywać odpowiednią odległość od innych ludzi – dodaje Piotr Kempf.

 

Historia powstawania pierwszej tężni solankowej nad Zalewem Nowohuckim przypomina scenariusz filmu sensacyjnego. Jej budowa rozpoczęła się w październiku 2017 r. Pół roku później, tuż przed oddaniem jej do użytku ktoś podpalił drewniana konstrukcję. Tężnia spłonęła doszczętnie. Do dziś nie wiadomo, kto stał za podpaleniem.

 

Godzinny spacer przy tężni solankowej to dawka jodu, która odpowiada trzem dniom spędzonym nad morzem. Tak wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracujących w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze oraz pracujących głosem.




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze Wiadomości

Najczęściej czytane