Pamiętają o obrońcach Nowohuckiego Krzyża [ZDJĘCIA]

W sobotę o godz. 20 zebrało się kilkudziesięciu kibiców Hutnika aby oddać cześć obrońcom Krzyża w Nowej Hucie. Uczestnicy obchodów 59 rocznicy tego wydarzenia zapalili znicze i złożyli kwiaty.

 

– Nasze pokolenie musi znów stanąć w obronie krzyża, bo od wielu lat dąży się do jego likwidacji. Dąży się do wymazania słów Bóg, Honor, Ojczyzna. Od wielu lat są starania, żeby Polska była państwem beznarodowym. Dlatego właśnie musimy bronić krzyża który nazywa się Rzeczpospolita Polska – mówił Kazimierz Kubrak, uczestnik demonstracji niepodległościowych po wprowadzeniu stanu wojennego, współpracownik Solidarności Walczącej.

 

Wcześniej wieniec w imieniu Zarządu Województwa Małopolskiego złożył wicemarszałek Tomasz Urynowicz. – W każdym nowohuckim domu te wydarzenia są mocno pamiętane. Wówczas w obronie Krzyża, stanęli mieszkańcy dzielnicy, głównie kobiety, w tym moja babcia i mama, będąca wtedy w ciąży z moim starszym bratem – pisze na swoim profilu Facebookowym Urynowicz.



Przypomnijmy, 27 kwietnia 1960 r. około 8.30 rano na Osiedle Teatralne przyjechała ekipa robotników z zadaniem usunięcia krzyża. Szybko rozeszła się wieść, że „jacyś ludzie zabierają krzyż”. Stojące nieopodal kobiety przepędziły robotników. Ludzie obstawili krzyż, aby nie dopuścić do zabrania go. Tłum wzrastał; według danych milicji o godzinie 11.00 pod krzyżem stało już około tysiąca osób. Śpiewano pieśni patriotyczne i religijne. Sytuację cały czas kontrolowali pracownicy MO, ZOMO i SB. Na plac przybywały też kolejne oddziały, m.in. z tresowanymi psami. Na razie zachowanie milicji było jednak bierne.

 

Około 14:00 milicjanci zaczęli atakować ludzi stojących pod krzyżem (było ich już około dwóch tysięcy). Rzucano w tłum pojemniki z gazem łzawiącym. Milicji nie udało się jednak rozproszyć obrońców krzyża, szczególnie, że o 14:00 w Kombinacie pracę skończyła druga zmiana. Wybuchły ostre walki, ludzie obrzucali oddziały ZOMO kamieniami i cegłami. Na jezdni stawiano barykady z ławek. Niektóre kobiety polewały nawet z okien milicjantów wrzątkiem. Starcia rozszerzały się poza Osiedle Teatralne. Napór tłumu zmusił ZOMO do wycofania pancerki z armatką wodną. Do Nowej Huty ściągano kolejne posiłki i odłączono telefony, a później też prąd dla linii tramwajowej Nowa Huta – Kraków. Światło zgasło w całej dzielnicy. Drogi zostały obstawione przez kordony wojskowe. Ludzie atakowali siedzibę Rady Narodowej i palili dokumenty. Mieszkańcy spontanicznie organizowali pomoc dla uczestników walk, m.in. zrzucając z okien opatrunki i kryjąc w mieszkaniach poszukiwanych.

 

W związku z zaogniającą się sytuacją władze do akcji rzuciły także wojsko. O 19:50 pułkownik Żmudziński zarządził alarm dla wszystkich komend MO w Krakowie. Aby złamać opór protestujących, milicja rozpoczęła masowe łapanki, aresztując wszystkich znajdujących się w pobliżu miejsca zdarzeń. Milicjanci z psami przeszukiwali bramy, piwnice, strychy i klatki schodowe. Psów używano także do rozpędzania tłumu. Strzelano do uciekających manifestantów. W obronie ludzie przewrócili i podpalili milicyjny gazik; atakowano też strażaków, którzy próbowali gasić płonącą Radę Narodową. Bito milicjantów i rozpoznanych „tajniaków”. O 22.45 postawiono w stan gotowości jednostki milicyjne w 12 miastach wojewódzkich. Do Krakowa przyleciał specjalny samolot z przedstawicielami PZPR, wysłano też posiłki milicji z Katowic, Kielc, Tarnowa i Rzeszowa. Dopiero po 23:00 ZOMO ostatecznie opanowało Nową Hutę. Walczący chwytali się krzyża; puszczali go odrywani siłą i bici po palcach tak mocno, że same się rozginały.

 

Około północy pod krzyżem ponownie zebrał się tłum, liczący nawet do 5 tysięcy ludzi. Tym razem jednak milicji szybko udało się go rozproszyć. Nocą w całej dzielnicy trwały aresztowania podejrzanych o udział w walkach. Milicja przeszukiwała mieszkania i legitymowała napotkanych ludzi. Znalezionych prowadzono przez ścieżki zdrowia. Jednak jeszcze w ciągu następnych dni pod krzyż podchodziły kolejne manifestacje.




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze Wiadomości

Najczęściej czytane