Dwie rodzinne restauracje będą karmiły personel oddziału zakaźnego w szpitalu Żeromskiego

Kolejna akcja pomocy dla szpitala, do którego trafiają osoby z podejrzeniem koronawirusa. Dwie restauracje postanowiły przez miesiąc codziennie dowozić obiady zapracowanym pracownikom oddziału.

„Dziękujemy za wspaniałą inicjatywę i piękny gest! Dziś lekarze, pielęgniarki i sanitariuszki zjedzą m.in. kotlety schabowe, zdrowe surówki kilku rodzajów i gulasz z ryżem! Pyszne!!!” – czytamy na facebooku szpitala.

 

O tym, że w szpitalu brakuje m.in. maseczek alarmowała wcześniej Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. „Pracujemy 24 godziny na dobę, brakuje testów, brakuje masek, kombinezonów, brakuje rąk do pracy. Możemy narzekać, toczyć pianę, szukać winnych, ale w ten sposób nie opanujemy epidemii. Walczymy, ale bez Was nie damy rady. I stąd prośba…” – pisze lekarka.



M.in. na ten apel zareagowali mieszkańcy Krakowa. Osoby chętne do pomocy (w tym grupa z Nowej Huty) zebrały się na facebookowej grupie i postanowiły same uszyć potrzebne środki ochronne. – Początkowo było nas kilka osób, potem szybko przyłączyli się następni – mówi jedna z uczestniczek akcji.

Jedni znaleźli materiał i miejsce do szycia, inni szyli, ktoś zorganizował transport. W ten sposób powstała grupa, która realnie pomogła pracownikom szpitala dostarczając tam środki ochrony.




Polecane Video

Komentarze

Stefan Słysz 16.03.20, 19:56:00

Jestem nowohucianinem ( chociaż los mnie rzucił ponad 50 lat temu do stolicy ). Zawsze powtarzałem, że Kraków koło Nowej Huty leży i, że jest to miasto ludzi dobrych i niepokornych.
Jestem z Was dumny!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze Wiadomości

Najczęściej czytane