Arcelor Mittal zakończył inwestycję na linii wytrawiania w walcowni zimnej
Instalacja zbiorników za pomocą dźwigu.
Blacha o długości nawet 2 kilometrów powstająca w nowohuckiej walcowni gorącej, jednej z najnowocześniejszych tego typu walcowni w Europie, jest zwijana w kręgi, a następnie trafia do klienta lub do dalszej obróbki – w walcowni zimnej.
Kręgi gorącowalcowane przed walcowaniem na zimno muszą być oczyszczone z tzw. zgorzeliny, czyli mieszaniny tlenków żelaza powstałych podczas walcowania na gorąco. Wytrawianie, czyli oczyszczanie blachy z wad powierzchniowych w roztworze kwasu solnego odbywa się na – długiej na 250 metrów – linii wytrawiania.
Instalacja zbiorników na terenie zakładu.
Wymiana zbiorników w stacji regeneracji kwasu solnego była nie lada wyzwaniem. By umieścić w hali te zbiorniki, czyli kolumny o wysokości kilkunastu metrów, trzeba było wcześniej przebudować dach i zamontować specjalne otwierane pokrywy.
Sam proces produkcji kolumn był nietypowy, bo w związku z tym, że nie mogły być stalowe, zastosowano technologię ich wytwarzania metodą podobną do tej używanej przy budowie kadłubów jachtów żaglowych. Mata szklana, nasączona specjalną żywicą, nakładana jest warstwami na formę. Następnie żywicę utwardza się chemicznie, zapewniając ścianom zbiornika wymaganą wytrzymałość i gwarancję niezawodności pracy oraz szczelność przez 30 lat. Inwestycja kosztowała prawie 8 mln zł.
– Tak, jak deklarowaliśmy, konsekwentnie inwestujemy w rozwój części przetwórczej w naszym oddziale w Krakowie. Asortyment produkowany w tutejszej walcowni zimnej, a także gorącej, jest naprawdę wysokiej jakości, przez co jest ceniony nie tylko na rynku lokalnym, ale i zagranicznym –podkreśla Sanjay Samaddar, prezes zarządu ArcelorMittal Poland.
– Nasze blachy używane są do produkcji przedmiotów codziennego użytku, m.in. produktów AGD, takich jak kuchenki, pralki, zmywarki, ale i części motoryzacyjnych np. felg stalowych – wylicza. – Bez tego trudno sobie wyobrazić nasze codzienne życie.
Komentarze
Nie dodano jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz