Pisarka z Nowej Huty wśród finalistów międzynarodowej Nagrody im. Kapuścińskiego

Wśród finalistów międzynarodowej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki 2019 znalazły się dwie autorki z Polski, w tym jedna z Nowej Huty - Katarzyna Kobylarczyk.

Z Polski na liście finalistów znalazła się m.in. nowohucianka Katarzyna Kobylarczyk za reportaż „Strup. Hiszpania rozdrapuje rany”.  Pisarka jest również autorką „Baśni z bloku cudów. Reportaże nowohuckie.” Jest to zbiór krótkich reportaży-obrazków pokazujących krakowską Nową Hutę lat 60 i 70.

 

Książka, dzięki której Kobylarczyk znalazła się w finale prestiżowego konkursu to dzieło, w którym autorka przemierza Hiszpanię szlakiem umarłych, zamordowanych, zaginionych podczas wojny domowej. Męczenników i bohaterów. Ofiar i zbrodniarzy. Rodzin, które chcą szukać, i tych, które nie chcą rozdrapywać starych ran.

 

To dla mnie niesamowicie ważne wyróżnienie i jestem za nie ogromnie wdzięczna. „Strup” był trudną książką, kosztował mnie bardzo wiele, ale wierzę, że mówi o historii i pamięci coś ważnego nie tylko dla Hiszpanów, ale i dla nas, tu, nad Wisłą – mówi Katarzyna Kobylarczyk.



Pisarka – jak sama o sobie mówi mówi – jest nowohucianką w drugim pokoleniu. – Mieszkam tu od urodzenia, a moja rodzina ma korzenie w Pleszowie i Luboczy. Nowa Huta to po prostu moje miejsce na ziemi, najpiękniejsze, warte ochrony i uwagi, z trudną, niejednoznaczną historią. Historii Nowej Huty będzie też poświęcona moja kolejna książka, która ukaże się jesienią. Opowiem w niej o losach kobiet, które budowały Nową Hutę, tworzyły ją i o nią walczyły: murarek, suwnicowych, architektek, artystek i opozycjonistek – dodaje nowohucianka.

 

Laureata bądź laureatów międzynarodowej nagrody poznamy w drugiej połowie maja. Werdykt zostanie ogłoszony w internecie. Autor najlepszego reportażu otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. zł. Jury – nagrodą 20 tys. zł – może wyróżnić także autora najlepszego przekładu roku. Wszyscy autorzy finałowych książek otrzymają po 5 tys., a tłumacze – po 2 tys. zł.

 

Fot: Kasia Drożdż/Prawcownia Kadr




Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *