Wszystkie młodzieżowe domy kultury w Nowej Hucie do likwidacji! Zamiast nich powstaną filie NCK. Co to oznacza?
Władze miasta zmiany w funkcjonowaniu domów kultury w Nowej Hucie uzasadniają tym, że z powodu epidemii koronawirusa spadną dochody gminy i konieczna jest racjonalizacja wydatków w oświacie.
Gotowe są już projekty uchwał Rady Miasta w tej sprawie. Radni muszą zdecydować o likwidacji nowohuckich domów kultury najpóźniej w czerwcu. Co najmniej na pół roku przed likwidacją jednostki oświatowej trzeba poinformować o tym kuratorium oświaty i rodziców.
Jeśli radni poprą projekty uchwał przygotowane przez urzędników, z dniem 31 grudnia znikną z mapy Nowej Huty miejskie domy kultury. Przestanie istnieć Młodzieżowy Dom Kultury im. Janusza Korczaka na os. Kalinowym oraz jego druga lokalizacja na os. Szkolnym. To samo czeka Młodzieżowy Dom Kultury im. Andrzeja Bursy na os. Tysiąclecia. Zlikwidowany zostanie również Młodzieżowy Dom Kultury Fort Krzesławice 49 na os. Na Stoku.
Ale w tych miejscach dzieci i młodzież nadal będą mogły uczestniczyć w zajęciach. Powstaną tam bowiem filie. To po co takie zmiany, wydawać by się mogło czysto organizacyjne? Z uzasadnienia do projektów uchwał wynika jednoznacznie, że chodzi o oszczędności. Największą część kosztów domów kultury stanowią wydatki płacowe.
Prowadzący zajęcia mają 18-godzinne pensum, bo podlegają regulacjom z Karty Nauczyciela. „Po przekształceniu młodzieżowych domów kultury, koszty te – ze względu na możliwość odejścia od zapisów Karty Nauczyciela – ulegną zmniejszeniu” – nie kryją w uzasadnieniu urzędnicy. Wszyscy pracownicy będą mieć gwarancje pracy, ale już na podstawie kodeksu pracy, a więc z 40-godzinnym tygodniem pracy.
Co jeszcze ważniejsze – za zajęcia w filiach NCK mogą zostać wprowadzone opłaty. Dziś młodzież nie płaci za korzystanie z oferty MDK-ów. Urzędnicy zapewniają, że opłaty będą niskie. Sprawa likwidacji MDK-ów w Nowej Hucie jeszcze nie trafiła na sesję rady Miasta, a już budzi kontrowersje. „Jestem sceptycznie nastawiony do pomysłu prezydenta miasta” napisał na Facebooku wiceprzewodniczący rady Miasta Michał Drewnicki. Można się też spodziewać protestów pracowników i rodziców.
Polecane Video
Komentarze
Monaliza69 22.04.20, 9:21:32
Oczywiście karta nauczyciela to prawda,rzutek PRL i niesprawiedliwość społeczna
Jan Zamoyski się kłania 22.04.20, 11:29:51
Obniżenie wynagrodzeń, w konsekwencji zamiast kwalifikowanych nauczycieli chętni z łapanki. Dla młodzieży - nie. To niewielkie pieniądze w skali miasta a strata wychowawcza trwała.
Kos 22.04.20, 12:53:00
"Urzędnicy zapewniają, że opłaty będą niskie"
Proponuję sprawdzić jakie opłaty za zajęcia obowiązują w NCK i porównać z ofertą Domów Kultury. Zapewniam, że sporą część obecnych uczestników zajęć w MDKach nie będzie stać na takie wydatki.
p44 22.04.20, 14:55:14
Zamiast cieć w oświacie proponuje likwidacje przez połączenie kilku miejskich spółek powstałych po ostatnich wyborach poprzez podzielenie ZIKIT -u. Będą to duże większe oszczędności - prezes takiej spółki ma wynagrodzenie dużo większe niż nauczyciel z domu kultury ... do tego dochodzą pensje wiceprezesów (można zostawić po jednym w celu usprawnienia i zachowania ciągłości działalności) i członków rad nadzorczych - oszczędności w skali roku na pewno przewyższą 10 mln PLN z bardzo dużym pożytkiem dla dzieci i społeczeństwa.
Można też podnieść opłaty np za pozwolenie na budowę dla firm - branża deweloperska w Krakowie ma się b. dobrze więc niech też wesprze działania społeczne.
W przypadku przyjęcia uchwał - referendum w sprawie odwołania p-rezydenta który jak widać nie ma pomysłu na miasto. Spadek przychodów miasta to efekt jego polityki - braku ściągania inwestycji do Krakowa i braku biznesowego rozwoju miasta ....
krakus102 22.04.20, 15:54:07
dalej matoły popierajcie tego drania, dalej głosujcie na tegol koszmnarnego niszczyciela miasta
Nowohucianin 22.04.20, 22:43:19
MDK-i to działalność dydaktyczna, wychowawcza, opiekuńcza i profilaktyczna. W to miejsce p. Prezydent proponuje zakup usług, zapłacisz, wejdziesz, skorzystasz. Ogromne ilości uczestników w MDK-ach świadczą o bardzo dużym zainteresowaniu i dużej jakości i ciekawie prowadzonych zajęciach. W przypadku likwidacji i stworzeniu filii instytucji kultury odpadnie wielu, nie będzie ich stać opłaty, będą musieli dokonać wyboru czegoś bardziej niezbędnego. Pozostanie podwórko, rówieśnicy, monitor. Młody człowiek się nie liczy, liczy się kasa. A mowa o oszczędnościach jakoś w innych sferach miejskich nie obowiązuje. Ludzie sprawujący nadzór nad edukacją w ramach organu prowadzącego, gł. ci którzy nią kierują mają wielki pęd do likwidowania edukacji. Odłożony na kilka lat pomysł powraca, tym razem pod hasłem skutków koronawirusa .
Sylwia 23.04.20, 0:33:10
No i będzie się żyło lepiej, ale nie dla dzieci tylko p.Majchrowskiemu, któremu jest daleko do dobra dla dzieci i polityka prorodzinna dla niego niepotrzebny zapis! Prezydent Krakowa i jego zastępcy to "ludzie" bez honoru i zrozumienia!