Wszyscy zapewniają, że wielki piec znów zacznie pracować. Nikt nie mówi kiedy.

17 stycznia w sprawie krakowskiej Huty odbyły się obrady w formule „okrągłego stołu”. Padło dużo deklaracji i zapewnień że wielki piec zostanie "niedługo" włączony. Nikt jednak nie podał żadnej daty.

W spotkaniu wzięło udział ok 100 osób, w tym przedstawiciele rządu na czele z wicepremierem Jarosławem Gowinem oraz minister rozwoju Jadwigą Emilewicz, przedstawiciele władz miasta, województwa oraz zarządu firmy ArcelorMittal, a także reprezentanci związków zawodowych oraz firm współpracujących z kombinatem.

 

Czesław Sikorski, wiceprezes zarządu ArcelorMittal Poland podczas spotkania przekonywał, że nie przestano inwestować w krakowską hutę. Poza instalacjami wielkiego pieca i stalowni, które zostały tymczasowo zatrzymane, cały czas pracują cztery pozostałe zakłady: walcownia zimna, walcownia gorąca, koksownia i zakład energetyczny.



O dużych staraniach aby hutnicy w możliwie w jak najmniejszym stopniu odczuli negatywne skutki wygaszenia wielkiego pieca zapewniała Monika Roznerska, dyrektor personalny ArcelorMittal Poland. Została przeprowadzona pełna analiza dostępnych miejsc pracy w całej  spółce, czego wynikiem jest realizowany obecnie kompleksowy plan nowych tymczasowych miejsc pracy dla pracowników części surowcowej w Krakowie.

 

– Choć naszym priorytetem było od początku zapewnienie pracy pracownikom ArcelorMittal Poland nie pozostawiliśmy samym sobie również tych, którzy byli u nas zatrudnieni pośrednio. Zaproponowaliśmy im pracę w dąbrowskiej stalowni na warunkach po dobnych do tych dotyczących naszych pracowników. Taką propozycję przyjęło kilkadziesiąt osób – mówiła na spotkaniu Monika Roznerska.
 

ArcelorMittal Poland podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko co do zamiaru wznowienia pracy wielkiego pieca i stalowni w Krakowie, jak tylko warunki rynkowe poprawią się na tyle, że uruchomienie tych instalacji będzie ekonomicznie opłacalne. Takie tymczasowe zatrzymanie instalacji miało już miejsce w przeszłości. Wielki piec i stalownia w krakowskiej hucie nie pracowały od sierpnia 2010 do marca 2011 roku i zostały ponownie uruchomione, jak tylko sytuacja rynkowa uległa poprawie.

 

– Właśnie dlatego bardzo starannie zabezpieczyliśmy je na czas tymczasowego postoju: przed korozją, zamarznięciem i degradacją materiałów ogniotrwałych, a bieżący nadzór nad nimi prowadzi część pracowników, którzy na czas postoju pozostali w hucie w Krakowie. Ponieważ wszystkie niezbędne instalacje potrzebne do uruchomienia zostały zabezpieczone, wznowienie pracy wielkiego pieca nie będzie wymagało wiele czasu czy większych nakładów finansowych. – zapewniał wiceprezes zarządu Czesław Sikorski

 

Krzysztof Wójcik, przewodniczący NSZZ Pracowników AM podkreślił, że decyzja o wyłączeniu wielkiego pieca była zła. – Najbardziej ucierpieli na tym pracownicy. Dojazd 80 km w jedną stronę jest dla nich bardzo uciążliwy i wpływa negatywnie na ich zdrowie. Dochodzi do tego stres. Z dojazdami to jest 12 godzin. Mamy nadzieję, że deklaracje polityków co do włączenia pieca nie są słowami rzucanymi na wiatr – mówił Krzysztof Wójcik.

 


Polecane Video

Komentarze

Nie dodano jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze Wiadomości

Najczęściej czytane