Za tamowanie przejazdu komunikacji miejskiej strażnicy ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 zł, a jazdą bez uprawnień zajęły się już odpowiednie służby.
Sprawca wraz z kolegą pośpiesznie oddalał się z miejsca zdarzenia, jednak po krótkim pościgu dali za wygraną i zatrzymali się.
Znalezione przy mężczyźnie dwie puszki sprayu (czarny i srebrny), fioletowy marker, którego kolor odpowiadał kolorowi napisów oraz zapisy monitoringu posłużą niebawem w sprawie przeciwko niemu.
inf,zdj. Straż Miejska Miasta Krakowa
Zdj. Huta Gier
Niegdyś bardzo popularne „planszówki”, które później zostały wyparte przez gry komputerowe, znów wracają do łask. W sytuacji pandemii wzrost zainteresowania tego typu grami jest sposobem spędzania wolnego czasu bez wychodzenia z domu.
Oprócz świetnej zabawy gry planszowe są okazją do budowania więzi, wzajemnej komunikacji i lepszego poznawania siebie nawzajem.
Skąd wziął się pomysł na otwarcie sklepu z grami planszowymi w Nowej Hucie?
– Oboje z mężem bardzo lubimy gdy planszowe. Nawet dzieci, choć są fanami gier komputerowych przyznają, ze planszówki są świetną alternatywą. Do tej pory jeździliśmy gdzieś na drugi koniec miasta by wybrać jakaś grę dlatego wpadliśmy na pomysł otworzenia takiego sklepu w Nowej Hucie, gdzie mieszkamy i skąd pochodzimy. – mówi właścicielka sklepu Beata Myszka.
Dla tych z nas, którzy z gier planszowych kojarzą jedynie klasyki sprzed lat, takie jak Chińczyk, Scrabble czy Monopoly, nowoczesne gry będą dużym i na pewno pozytywnym zaskoczeniem. Na półkach znajdziemy gry przygodowe, strategiczne, zręcznościowe, ekonomiczne, czy choćby takie, które wymagają odrobinę ruchu. Szeroki asortyment sklepu oraz miła i fachowa obsługa pomoże dopasować planszówkę do wieku graczy i zainteresowań.
Wszelkie informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca przebywania poszukiwanego mężczyzny prosimy kierować do Komisariatu Policji VIII w Krakowie pod nr tel. 47 83-52-910 lub 112.
– Nadrzędnym założeniem wyznaczania granic obszarów SIM było pokrywanie się z granicami dzielnic samorządowych. Podczas wyznaczania obszarów SIM istotna była także kontynuacja koncepcji jednostek urbanistycznych wyznaczonych w planach ogólnych Krakowa z 1988 i 1994 roku oraz bazowanie na innych, historycznych podziałach miasta. Ponadto ustalono, że granice obszarów SIM powinny przebiegać m.in. wzdłuż osi ulic i węzłów drogowych oraz linii i węzłów kolejowych, a także osi rzek i potoków – mówi Krystian Banet, kierownik Działu Systemu Informacji Miejskiej w ZTP. Ostatecznie uzyskano przebieg granic 125 obszarów SIM.
Wyznaczenie obszarów SIM wiąże się z jedną z podstawowych zasad Systemu Informacji Miejskiej jaką jest funkcja informacyjna i kierunkowa. Dla użytkowników SIM ważne jest uzyskanie konkretnej informacji o miejscu, w którym się znajduje lub do którego się udaje. – Takie wyniki dla próby ponad 2 tys. respondentów uzyskano podczas konsultacji online w listopadzie br. Wówczas mieszkańcy zapytani zostali o to jakich nazw używają do określenia okolicy swojego miejsca zamieszkania. Ponad 2/3 mieszkańców wskazało nazwę inną niż nazwa dzielnicy samorządowej – komentuje Magda Rutkowska, Zastępca Dyrektora ZTP ds. Rozwoju. Wyniki ankiety dostępne są poniżej. Każda kropka na mapie to jedna odpowiedź – czarne kropki oznaczają tych, którzy wskazali, że do opisu okolicy zamieszkania używają nazwy dzielnicy samorządowej, kropki kolorowe oznaczają pozostałe nazwy.
Obszary SIM na nowych tablicach
Obszary SIM planowane są do umieszczenia na tablicach informacji drogowej, ale także na tablicach z nazwami ulic, dla określenia w jakiej okolicy się znajdujemy. Pierwotnie tablice ulicowe miały zawierać informacje o dzielnicy samorządowej, a dodatkowo informację o obszarze SIM w historycznym centrum miasta. Opcja z dwiema nazwami w całym mieście na tablicach ulicowych i nazwą dzielnicy na tablicach adresowych była wskazywana najczęściej przez Rady Dzielnic – na pierwszym miejscu wskazało ją 9 z 16 dzielnic, które wzięły udział w spotkaniu konsultacyjnym z przedstawicielami ZTP we wrześniu br. Na drugim miejscu 5 dzielnic wskazało opcję z samą nazwą dzielnicy samorządowej na tablicy ulicowej i adresowej, a jedna z samą nazwą obszaru SIM na obu tablicach. Radni dzielnicowi motywowali swoje wybory głównie chęcią przyzwyczajania mieszkańców do nazw dzielnic.
Kwestia ta została omówiona z ekspertami w zakresie projektowania systemów informacji miejskiej i uznano, że umieszczanie prócz nazwy ulicy także nazwy dzielnicy i obszaru SIM wprowadzi przesyt informacji, a ponadto wpłynie na niepotrzebne wydłużanie tablic. Zaproponowali oni kompromis, który łączy zdanie mieszkańców utożsamiających się z mniejszymi obszarami (obszarami SIM), nadrzędną funkcję informacyjną i kierunkową SIM, a także zdanie Radnych. Planuje się zatem by celem umacniania wiedzy mieszkańców o dzielnicach samorządowych ich nazwy pozostały na tablicach adresowych, dzięki czemu mieszkańcy będą mieć informację, w której dzielnicy znajduje się ich budynek. Na tablicach ulicowych planuje się jednak umieszczenie nazw obszarów SIM identyfikujących lepiej przestrzeń, a same tablice ulicowe byłyby związane z informacją kierunkową pojawiającą się na tablicach dla ruchu kołowego, tzn. tablice informacji dla ruchu kołowego będą prowadzić do obszaru, a informacja o tym, że jesteśmy w danym obszarze byłaby widoczna na tablicach z nazwami ulic.
Poniżej wizualizacja opisanych wyżej trzech podstawowych komponentów nowego SIM z planowanymi do umieszczenia na nich nazwami obszarów SIM. Przypomnijmy, że w roku 2022 rozpocznie się wdrażanie oznakowania drogowego, a także sukcesywna wymiana oznakowania z nazwami ulic. To jak prezentują się nazwy obszarów SIM na nowych tablicach ulicowych zobaczyć można w pięciu lokalizacjach w mieście 10 grudnia – Zarząd Transportu Publicznego włączył się w obchody Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka, w ramach którego na jeden dzień kilka nazw ulic zmieniło swoje nazwy, m.in. Plac Centralny na Plac Sprawiedliwości Społecznej.
inf. ZPT
Doświetlanie przejść to jedno z priorytetowych działań miasta. Zainstalowane teraz doświetlenie przejść jest kontynuacją wprowadzonych przez miasto w maju ubiegłego roku rozwiązań infrastrukturalnych, poprawiających bezpieczeństwo w rejonie przejść dla pieszych na ul. Andersa. Dzięki temu kierowcy lepiej widzą pieszego, który chce przejść przez jezdnię.
Poprzez wprowadzanie różnego typu zmian, możliwe będzie ograniczenie do minimum niebezpiecznych zdarzeń drogowych. W ramach takich działań miasto wprowadza np. nowe oświetlenie, linie akustyczne, wyspy azylu, buspasy czy optyczne zwężenia jezdni przed przejściami. Dzięki temu mieszkańcy, niezależnie od tego, jaką formę podróży preferują, bezpiecznie dotrą do celu.
Statystyki wypadków z al. Andersa potwierdzają, że zrealizowane zmiany spełniają te założenia. Porównując dane wypadkowości za czas od 1 czerwca 2019 do 1 czerwca 2020 r. (przed wprowadzeniem pierwszych zmian), z okresem od 1 czerwca 2020 do 1 czerwca 2021 (po wdrożeniu zmian), zauważyć można spadek liczby wypadków – z 16 do ośmiu. Podobnie sytuacja wygląda z liczbą zdarzeń drogowych z udziałem pieszych: spadła z dziewięciu do trzech, mniej jest również zdarzeń o poważnym przebiegu.
inf.zdj. Miasto Kraków
W ubiegłym roku do wód zalewu wpuszczonych zostało ok. 8 tys. młodego narybku szczupaka. W tym roku umieszczona została zdalna stacja monitoringowa, a z początkiem wakacji zainstalowane pływające fontanny, których zadaniem jest napowietrzanie wody.
zdj. ZZM
Dzięki przygotowaniu koncepcji oraz uzyskaniu decyzji środowiskowej, Miasto będzie mogło zlecać kolejne prace dotyczące rozbudowy tego odcinka ul. Kocmyrzowskiej – najpierw opracowanie dokumentacji projektowej i uzyskanie decyzji ZRID, a następnie roboty budowlane. Dzięki temu, za kilka lat cała wylotówka na Proszowice stanie się nowoczesną i bardziej bezpieczną arterią, składającą się z dwóch jedni po dwa pasy w każdą stronę, posiadającą ścieżki dla rowerów i rozwiązania przyjazne dla pieszych.
Przypomnijmy – niedawno Miasto i Skarb Państwa, reprezentowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oddział Kraków porozumiały się w sprawie współpracy przy rozbudowie kluczowego fragmentu ul. Kocmyrzowskiej – odcinka od węzła Grębałów do okolic ulicy Bukszpanowej. Zgodnie z treścią porozumienia, równolegle z realizacją wschodniej obwodnicy Krakowa S-7 pomiędzy węzłami Igołomska i Widoma, wykonawca tego zadania przygotuje, a następnie zrealizuje rozbudowę ul. Kocmyrzowskiej od węzła Grębałów do ulicy Bukszpanowej wraz z komponentem tramwajowym, czyli modernizacją torowiska i przebudową pętli na Wzgórzach Krzesławickich. Zakłada się, że decyzja ZRID zostanie wydana do końca 2022 roku tak, by w latach 2023 – 2024 zostały wykonane roboty budowlane. W budżecie Miasta i w Wieloletniej Prognozie Finansowej zapisano na ten cel prawie 56,5 mln zł.
Równolegle ZIM współpracuje z Zarządem Dróg Wojewódzkich przy realizacji wylotówki na Proszowice na odcinku od ul. Bukszpanowej do miejscowości Prusy. Niebawem ma zostać ogłoszony wspólny przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej i uzyskanie decyzji ZRID.
inf. ZIM. Jan Machowski
Zdjęcie przykładowe
Dziś, 23 lipca br. (od godz. 20:00) drogowcy położą nowy asfalt na ul. Obrońców Krzyża – na odcinku od ul. Jerzego Szajnowicza-Iwanowa do ul. Bogdana Łyszkiewicza. Prace będą prowadzone odcinkowo, a ich koszt to ok. 12 tys. zł.
W środę , 28 lipca rozpocznie się remont ul. Franciszka Ptaka. Odnowiona zostanie nawierzchnia jezdni na odcinku od ul. Obrońców Krzyża do bloku nr 15. W trakcie prac będzie obowiązywał ruch wahadłowy. Zakończenie robót planowane jest na przełomie sierpnia/września, a ich koszt to ok. 250 tys. zł. Zadanie realizowane jest z „Programu Nakładkowego”
inf.zdmk
„Aleja Przyjaźni” – al. Róż, ul. Żeromskiego, ul. Obrońców Krzyża, ul. Mikołajczyka, ul. Srebrnych Orłów, ul. Wiślicka, ul. Dobrego Pasterza, al. 29 Listopada (powrót: al. 29 Listopada, ul. Lublańska, rondo Barei), al. Słowackiego, al. Mickiewicza, al. Krasińskiego, ul. Konopnickiej, ul. Monte Cassino, ul. Skwerowa, ul. Bałuckiego, Rynek Dębnicki, ul. Tyniecka, ul. Szwedzka, ul. Praska – „Zielińskiego” (powrót: ul. Zielińskiego, ul. Monte Cassino).
Linia będzie zatrzymywać się tylko na przystankach:
„Aleja Przyjaźni”
„Teatr Ludowy”
„Rondo Piastowskie”
„Wiślicka”
„Rondo Barei”
„Opolska Estakada”
„Nowy Kleparz”
„Plac Inwalidów”
„Muzeum Narodowe”
„Rondo Grunwaldzkie” (w kierunku „Zielińskiego” na ul. Monte Cassino na jezdni dla ruchu ogólnego, w kierunku „Alei Przyjaźni” na ul. Monte Cassino na pasie autobusowo-tramwajowym oraz na ul. Konopnickiej)
„Zielińskiego” (końcowo-początkowy na ul. Zielińskiego, po skręcie w lewo z ul. Praskiej)
Linia będzie kursować w godz. ok. 10.00-17.00 co 30 minut. Opłata za przejazd liniami specjalnymi według taryfy obowiązującej na liniach miejskich.
Wisienką na torcie będzie neon Zalewu Nowohuckiego, który zawiśnie na piłkochwytach nowego boiska od strony al. Solidarności.
Niestety zakres zamówienia nie obejmuje zakupu i montażu kamer, jednak miejsce doprowadzenia kabli wewnątrz słupów oświetlenia parkowego sugeruje, ze pojawia się one w niedalekiej przyszłości.
Koszt prac ma wynieść w sumie ponad 900 000 zł., a wykonawca będzie miał 110 dni na realizacje projektu.
W ramach zadania ma też zostać wykonane zagospodarowanie terenu, w tym dojścia dla pieszych i dojazdy dla samochodów, miejsca postojowe, w tym dla osób z niepełnosprawnościami, schody zewnętrzne wraz z platformą dla niepełnosprawnych, zieleń i elementy małej architektury.
Ostateczne rozwiązania techniczne dla nowej placówki Straży Miejskiej zostaną ujęte w projekcie budowlanym i wykonawczym. ZIM ogłosił właśnie przetarg na przygotowanie tych dokumentów wraz z uzyskaniem decyzji pozwolenia na budowę. Szczegóły dostępne są TUTAJ. Po przygotowaniu dokumentacji projektowej, uzyskaniu zgody na realizację i zabezpieczeniu środków w dokumentach finansowych Miasta, będzie można ogłosić przetarg na roboty budowlane.
Przypomnijmy, dwa lata temu miasto poinformowało, że w byłej siedzibie Miejskiego Centrum Obsługi Oświaty przy ul. Fatimskiej ma powstać noclegownia dla bezdomnych. Oburzenie mieszkańcy zorganizowali protest, po którym miasto wycofało się z takich planów. Ostatecznie zdecydowano, że powstanie tam siedziba straży miejskiej.
Fot: Projekt nowej siedziby Straży Miejskiej w Krakowie (ZIM)
Od dziś zwiększyła się również częstotliwość kursowania linii nr 503 w godzinach szczytu – z 12 do 10 minut. Rozkład jazdy tej linii zostały skoordynowany z linią nr 304, dzięki czemu obie linie będą na wspólnym odcinku kursować na zmianę z łączą częstotliwością co 5 minut.
Przypominamy, że rozkłady jazdy dostępne są na stronie internetowej rozklady.ztp.krakow.pl.
Straż miejska w najbliższych dniach w rejonie szpitala im. Rydygiera prowadzić będzie wzmożone kontrole. Kierowców prosimy o zwrócenie uwagi na nowe oznakowanie oraz stosowanie się do nowej organizacji ruchu.
Inf. krakow.pl
Automatyczny tryb funkcjonowania fontanny to dwa pokazy światła i wody uruchamiane naprzemiennie co 20 minut. Pierwsza cześć pokazu trwa 8, druga 12 minut. Rozpoczynając od pełnej godziny strumienie wody z poszczególnych dysz uruchamiane są tak, aby efektownie zaprezentować możliwości „tańczącej” fontanny. W pierwszej części pokazu (łącznie 8 min) przez pierwsze i ostatnie 2 minuty fontanna wytryskuje wodę w sposób powolny, delikatny, romantyczny, statyczny, wykorzystując 50% swojej mocy. Środkowe 4 minuty to praca dynamiczna z maksymalną mocą unoszenia strumieni do góry, jak również ich podświetlenia w różnobarwny sposób. Druga cześć pokazu (12 minut) to dynamiczne, wielokolorowe zademonstrowanie przepięknego współgrania wody i światła. W przerwie między pokazami jak i przez całą noc fontanna pracuje w trybie spoczynkowym, tzn. z każdej dyszy na wysokość 1 m co 2s w ospały sposób unoszony jest strumień wody w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Również i w trybie spoczynkowym przez całą noc poszczególnie uruchamiane strumienie wody podświetlone są w różnobarwny sposób.
To trzeba zobaczyć! Pływające fontanny to kolejny element zmian, które zachodzą nad Zalewem Nowohuckim. Nowe alejki, ławki, plaża, tężnia, oświetlony plac zabaw a przede wszystkim zielone otoczenie stawu sprawiają, że jest to wyjątkowe miejsce rekreacji i wypoczynku krakowian.
Fot: Piotr Kempf
Urządzenie co 30 minut dokonuje pomiarów, które wysyłane są na zewnętrzny serwer, co umożliwia ich bieżące monitorowanie oraz obserwowanie tworzących się trendów czy anomalii wskazujących na dopływ do zbiornika niepożądanych substancji.
To jedno z wielu działań w tym zakresie. W ubiegłym roku do Zalewu w ramach biomanipulacji wpuszczonych zostało ok. 8 tys. szczupaków , których obecność zapobiegać ma przeżyźnianiu a w efekcie zamieraniu środowiska wodnego.
Do wód Zalewu wpuszczone zostały również mikroorganizmy efektywne, a kolejnym etapem będzie montaż pływających fontann, których zadaniem będzie m.in napowietrzanie wody.
Fot: ZZM Kraków
Na nowohuckim bazarze widać wiosenne ożywienie. Wiosna w tym roku przyszła dość późno, dlatego prace na działkach w tym roku nieco się opóźniły – tłumaczy jeden ze sprzedawców warzyw. Jak widać wystarczyły dwa słoneczne dni i nowohuccy działkowicze ruszyli tłumnie po rośliny.
Jest w czym wybierać. Na Bieńczycach dostaniemy już sadzonki pomidorów, selera, sałaty czy kapusty. Kupimy też różnorakie zioła.
Ogromny wybór kwiatów na balkon jak co roku przyciągnął pasjonatów kolorowych, rozkwieconych balkonów. Wiosenne bratki, surfinie czy pelargonie dostaniemy w różnych odmianach i kolorach. Stojące i zwisające ze skrzynek balkonowych.
Ceny kształtują się podobnie jak rok temu. Za sadzonkę pelargonii zapłacimy ok 6 zł, od 3 zł kupimy już surfinie czy petunie.
Cały czas apelujemy, aby osoby, które nie muszą przychodzić do Punktów Sprzedaży Biletów korzystały z innych możliwości zakupu biletu. Pasażerowie mają do dyspozycji prawie 180 automatów biletowych, stojących w różnych punktach miasta, a także na terenie gmin sąsiadujących z Krakowem, gdzie kursują autobusy MPK. Bilety można także kupić przez Internet oraz przez aplikacje, dostępne bezpłatnie w sklepach internetowych.
Reklamacje – [email protected]
Były wykonawca nie chciał usunąć zbiornika, który według ZZM został wykonany niezgodnie z planem. O tym kto ma usunąć wadliwą konstrukcję miał zadecydować sąd, jednak pod koniec ubiegłego roku sprawa zakończyła się ugodą.
ZZM liczy na to, ze już w kwietniu tego roku uda się rozpisać przetarg. Koszt budowy będzie większy niż początkowo zakładano w projekcie i ma wynieść ok 1,5 mln zł. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem prace rozpoczyną się przed latem, a tężnia zostanie uruchomiona na wiosnę 2022 roku.
Morze kwiatów zalało dziś plac w Bieńczycach, a wszystko z okazji Dnia Kobiet. Sprzedawcy podpowiadają, udzielają fachowych porad i przede wszystkim oferują świeże i piękne kwiaty.
8 marca w bukietach sprawdzą się przede wszystkim kwiaty wiosenne i właśnie po te klienci najczęściej sięgają. – mówi jedna z bieńczyckich kwiaciarek. Nie trudno zauważyć, że na placu królują tulipany – w bardzo bogatej kolorystyce, odmianach albo w kompozycjach z innymi wiosennymi kwiatami.
Po opublikowaniu filmu pod postem znalazł się mnóstwo komentarzy krytykujących takie zachowanie spacerowiczów i łyżwiarzy. Oberwało się też służbą porządkowym.
„Nie ma staży miejskiej ? Zaraz będą płacze że ktoś wpadł”
„No a policja nęka ludzi w restauracjach zamiast dbać o bezpieczeństwo”
„A później akcja ratunkowa za tysiące monet bo oleju w głowie zabrakło. Ludzie co z wami”
„To co nie ma żadnych służb żeby tego pilnować, gonią pewnie za maseczkami i mandat mandat….”
Fot:Kraków12 – Krakowskie Ratownictwo w Obiektywnie
To nie pierwszy lokal, który postanowił otworzyć się mimo obowiązującego zakazu. Wczoraj (poniedziałek 11 stycznia) restauracja Wesołe Gary zapowiedziała otwieracie się z zachowaniem wszelkich obostrzeń sanitarnych. Właściciele liczą na zrozumienie ciężkiej sytuacji lokalu i wsparcie. Klienci będą płacili za możliwość… testowania smaku jedzenia.
Na facebookowym profilu restauracji „Wesołe Gary” pojawił się wpis:
Wszyscy tęsknimy za normalnością i lanym piwkiem.
]]>Przez cały ten okres trwania pandemii dostaliśmy od rządzących zaledwie 5000 zł wsparcia, kwota ta nie pokrywa nawet jednego etatu, nie mówiąc już o zobowiązaniach i kosztach stałych. Uważamy, że to żart z Nas i naszej ekipy, a nie wsparcie dla przedsiębiorców które tak dumnie jest ogłaszane w mediach.W tym momencie brnąc w paszczę lwa nie mamy już nic do stracenia, musimy walczyć. Jeśli nie, stracimy nasz ukochany lokal i prace. Staraliśmy się przez ten cały czas utrzymać Naszą ekipę jak i całą restaurację, lecz już nas nie stać, aby dokładać tydzień w tydzień oszczędności naszego życia – co mieliśmy już daliśmy, dłużej nie wytrzymamy. Z każdej strony mamy zobowiązania które narastają.
W momencie przyjazdu strażników mężczyzna miał duże problemy z oddychaniem (słychać było charczenie) i nie reagował na żadne bodźce zewnętrzne. Nie pomogło ani ułożenie go w pozycji bocznej bezpiecznej, ani udrożnienie dróg oddechowych. Co gorsza, po chwili oddech zaczął zanikać, aż w końcu zupełnie ustał.
Wtedy zaczęła się walka o życie. Strażnicy rozpoczęli resuscytację i naprzemiennie prowadzili uciski klatki piersiowej, bacznie obserwując jego stan. Po upływie kilku minut zaczął samodzielnie oddychać, a dzięki temu ponownie można go było ułożyć w bezpiecznej pozycji.
Do momentu przyjazdu ratowników medycznych funkcjonariusze monitorowali jego stan. Nieprzytomny, ale samodzielnie oddychający mężczyzna został zabrany do szpitala.
Info/Zdj Straż Miejska Miasta Krakowa
]]>
Nagranie skopiowali także policjanci z komisariatu VII by wykorzystać je w prowadzonym postępowaniu.
Rankiem następnego dnia dowódca jednego z plutonów Oddziału Prewencji Policji w Krakowie rozpoznał osoby na nagraniu jako osoby, które były legitymowane 4 stycznia – jeszcze przed kradzieżą – przez dowodzony przez niego patrol, w rejonie Starego Miasta. Policjanci dysponowali zatem danymi personalnymi osób podejrzanych. Kwestią czasu było zatem ich zatrzymanie.
Pod lupę wzięto rejon Starego Miasta, zakładając, że sprawcy znowu mogą się tam pojawić. I słusznie. Policjanci OPP w Krakowie zapoznani z wizerunkiem sprawców kradzieży dokonali penetracji Rynku Głównego oraz przyległych ulic. W wyniku podjętych działań, o godz. 9:20, w okolicach Małego Rynku patrol oddziału prewencji dostrzegł dwóch mężczyzn, którzy swoim wyglądem przypominali poszukiwane osoby. Po wylegitymowaniu i rozpytaniu 30-letniego oraz 46-letniego mężczyzny na temat wizyty w koście księży Pallotynów mundurowi szybko potwierdzili, że ci dwaj są sprawcami kradzieży.
W toku dalszych czynności mężczyźni wskazali miejsce, gdzie otworzyli oraz porzucili wcześniej skradzioną puszkę z datkami. Tam faktycznie puszkę odnaleziono i zabezpieczono. Dochodzenie prowadzi Komisariat Policji VII w Krakowie.
Działania strażackie były utrudnione z powodu gęstej mgły. W wyniku zaprószenia ognia nikt nie ucierpiał.
Fot: KMRT/Sz@nka
W zbiórkę zaangażowały się wszystkie wydziały Komendy Miejskiej oraz osiem podległych jej komisariatów. O tym, jak ważne dla wszystkich było to zadanie, świadczy ilość zgromadzonego plastiku. Finalnie udało się uzbierać kilkanaście dużych worków, wypełnionych po brzegi, plastikowymi nakrętkami z opakowań różnych artykułów spożywczych.
17 grudnia br. nakrętki zostały dostarczone przez policjantów do hospicjum i przekazane jego przedstawicielce, która nie kryła zdumienia z ich imponującej ilości. Hospicjum św. Łazarza odda je teraz firmie recyklingowej w zamian za środki finansowe. Pieniądze pozyskane z uzbieranego plastiku zostaną przeznaczone na zakup najpotrzebniejszego sprzętu i artykułów medycznych dla pacjentów, którzy mają w tym miejscu wspaniałą opiekę.
Dzięki zaangażowaniu policjantów i pracowników krakowskiej policji, mogliśmy nie tylko wspomóc działanie Hospicjum św. Łazarza, ale również zadbać o środowisko, ponieważ zebrany plastik zostanie ponownie przetworzony.
Ważnym źródłem funduszy na funkcjonowanie Hospicjum przy ul. Fatimskiej w Bieńczycach są zbiórki publiczne. Pandemia sprawiła, że zbieranie pieniędzy w tym roku było mocno ograniczone. Hospicjum św. Łazarza w Krakowie apeluje o wpłacanie datków w sieci. W związku z prowadzoną akcja kolędowania prosimy o wpłaty online na www.pomagam.pl/KoledaDlaHospicjum lub na konto Hospicjum św. Łazarza w Krakowie, nr 92 2490 0005 0000 4530 9034 8688.
Wszystkim nagrodzonym należą się duże gratulacje, bo tytuł „Lidera Jakości” wcale nie jest łatwo zdobyć. W sumie do tej pory, a więc przez 12 lat istnienia tej odznaki trafiły one do zaledwie 71 pracowników MPK SA w Krakowie. Są to najlepsi pracownicy poszczególnych zajezdni tramwajowych i autobusowych, którzy wzorowo wywiązywały się ze swoich obowiązków, a na ich pracę nie poskarżył się żaden z pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej.
Inf/Zdj. Miasto Kraków
Jedynie my klienci możemy pomóc nowohuckim barom w tym ciężkim okresie w bardzo prosty sposób – korzystając z ich usług. Zamawiając posiłki zachowamy najcieplej wspominany symbol epoki PRL.
Zamówienia na dowóz do domu:
Bar „PÓŁNOCNY” TEL. 12 644 40 87 Os.Teatralne 11
Bar „BIEŃCZYCE” TEL. 12 648 15 10 Os. Kazimierzowskie 22
Bar „CENTRALNY” TEL. 12 644 14 95 Os. Centrum C1
Bar „SZKOLNY” TEL. 12 644 34 02 Os. Na Skarpie 24
Dowóz możliwy jest od pon. do pt. Do 5 km jest bezpłatny, każdy kolejny km to złotówka. Minimalna wartość zamówienia wynosi 25,00 zł.
Przypominamy materiał filmowy o barze mlecznym z Bieńczyc.
Na miejscu jest szkoła aspirantów jrg 7 jrg 1 jrg 5, dotarł też specjalistyczny samochód z aparatami dróg oddechowych.
Właścicielka jednego ze sklepów odzieżowych na targowisku twierdzi, ze przyczyną pustych stoisk jest po prostu brak klientów. Kupowanie ubrań na targowisku przestało być atrakcyjne. – Młodzi wstydzą się powiedzieć, że mają ubrania z Tomexu. Przestaliśmy szyć odzież dedykowaną nastolatkom, one wolą ubierać się w galeriach – mówi kobieta.
– Drogie czynsze, pobliskie supermarkety, ale to powstanie Serenady sprawiło, ze odeszło najwięcej klientów – żali się sprzedawczyni z budki obok. Do tego wszystkiego doszła pandemia koronawirusa. – Jeżeli rząd wprowadzi kolejny lockdown Tomex już się nie podniesie – dodaje.
– Poziom obłożenia zależy od dnia. W soboty jest większy ruch, jednak oczywistym jest fakt, ze Tomex po prostu umiera śmiercią naturalną. – mówi jeden ze sprzedawców obuwia.
Historia Tomexu rozpoczęła się w 1990 roku kiedy to w miejscu gdzie były składy budowlane, tuż przy Rondzie Kocmyrzowskim powstał niewielki plac handlowy.
W krótkim czasie bazar stał się najbardziej znanym i ulubionym miejscem mieszkańców Nowej Huty. W okresie transformacji ustrojowej był symbolem prywatyzacji i wolnego handlu. Na niemal 7 hektarowym terenie powstała funkcjonalna i przestronna przestrzeń handlowa, w latach świetlistości zrzeszająca ok 700 kupców, gdzie w miłej atmosferze klienci mogli dokonywać zakupów.
Równocześnie Zarząd Zieleni Miejskiej zachęca do picia wody prosto z kranu, a w przypadku konieczności zakupu napojów czy mleka warto zwrócić uwagę na to, czy butelki wykonane są z tworzywa pochodzącego z recyklingu, których jest coraz więcej na naszym rynku.
W przyszłości ekoskrzyń wykonanych przez Symbiozę powstanie więcej.
Zakup małych autobusów wynika z potrzeby świadczenia usługi przewozowej na trasach, gdzie nie są w stanie kursować autobusy o standardowych wymiarach. Po dostawie trzech nowych pojazdów MPK SA posiada już 36 autobusów Autosana typu midi. Są one wykorzystywane m.in. na tych liniach, których trasa prowadzi przez bardzo wąskie ulice, takie jak ul. Kuźnicy Kołłątajowskiej czy drogi w rejonie szpitala okulistycznego w Nowej Hucie.
Zakup nowych pojazdów tego typu zwiększy liczbę małych autobusów w taborze MPK SA i sprawi, że przewoźnik nie będzie już musiał wypożyczać tego typu pojazdów, aby móc realizować usługę przewozową na wąskich drogach.
Koszt zakupu trzech autobusów typu midi to 2 874 000 zł netto.
Fot: MPK SA w Krakowie
Informacje na temat pracy wszystkich punktów pobrań są na bieżąco aktualizowane na stronie internetowej Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, a także na stronie pacjent.gov.pl. Ich adresy można również uzyskać dzwoniąc na całodobową i bezpłatną infolinię NFZ, pod numer telefonu 800 190 590.
Fot: KMRT
Informacje na temat pracy wszystkich punktów pobrań są na bieżąco aktualizowane na stronie internetowej Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, a także na stronie pacjent.gov.pl. Ich adresy można również uzyskać dzwoniąc na całodobową i bezpłatną infolinię NFZ, pod numer telefonu 800 190 590.
Fot: KMRT
Nadzieja na zebranie większej kwoty jest w kweście listopadowej na cmentarzach. Na razie rząd utrzymuje, że cmentarze pozostaną otwarte 1 listopada. Jednocześnie wiceminister zdrowia przekonuje, że to jeszcze nic pewnego, podkreślał, że rząd „będzie analizować sytuację”.
Przy tym zachęcał, żeby rozłożyć wizyty na grobach bliskich na kilka dni – miałoby to zwiększyć bezpieczeństwo. To jednak dla hospicjum zła wiadomość w kontekście zbiórki pieniędzy – wolontariusze nie mogą jej robić przez długi okres czasu. A to koniec końców wiąże się z mniejszą kwotą zebraną podczas kwesty.
Dlatego też Hospicjum św. Łazarza w Krakowie apeluje o wpłacanie datków w sieci. Można to zrobić poprzez zbiórkę www.pomagam.pl/pola-nadziei/, lub bezpośrednio na konto Hospicjum św. Łazarza w Krakowie, nr 92 2490 0005 0000 4530 9034 8688.
Fot: Hospicjum św. Łazarza/Facebook
Fot: Platforma Komunikacyjna Krakowa – PKK
Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że nie jest to najlepsze miejsce na montaż tego typu ławek. „Siedząc przodem do zalewu będę mieć przed sobą barierki, a dzieci będą bawić się za moimi plecami.” – tłumaczy jedna z mieszkanek os. Sportowego. Być może rozwiązaniem byłyby ławki bez oparcia? – dodaje.
Fot. i film – Robert Stelmach
Strażnicy wykorzystując nagranie ustalili właściciela pojazdu, a kilka dni temu dotarli do sprawcy. – Temat zamknęliśmy nałożeniem mandatu karnego – dodaje Edyta Ćwiklik.
Fot: Straż Miejska w Krakowie
Zabytkowe autobusy w trakcie obsługi linii 145 będą wjeżdżać z pasażerami na teren zajezdni Bieńczyce, co ważne bez możliwości wysiadania w trakcie zwiedzania. Trasa została tak zaplanowana, aby można było zobaczyć jak najwięcej. Autobus przejeżdżać będzie m.in. obok dyspozytorni, gdzie pracę zaczynają i kończą kierowcy, następnie przez stację paliw, myjnię, halę postojową autobusów hybrydowych i plac postojowy. Do każdego z autobusów wsiądzie przewodnik, który opowiadać będzie o mijanych miejscach na terenie zajezdni. Na linii 145 kursować będą zabytkowe autobusy takie jak Jelcz M11, Scania CLL, Ikarus 260 oraz Jelcz MEX. Szczególnie ten typ ma związek z początkami budowy zajezdni. Założenia projektowe zakładały obsługę 150 autobusów, a głównie właśnie typu Jelcz 272 MEX.
Przypomnijmy. Budowę rozpoczęto 4 stycznia 1966 roku, prace prowadzone były przez Krakowskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego. W sobotę, 13 czerwca 1970 roku zajezdnia Bieńczyce rozpoczyna swoją działalność. Ze względu na stale zwiększającą się liczbę autobusów zajezdnia na przestrzeni tych 50 lat przechodziła wiele modernizacji oraz eksploatowała różnego typu autobusy, a najbardziej kojarzymy ją z pojazdami z napędem hybrydowym. Stan inwentarzowy z początku lat siedemdziesiątych to 134 autobusy w tym 98 Jelczy. Obecnie w zajezdni Bieńczyce stacjonuje 186 autobusów. Każdego dnia wyjeżdża stąd 132 pojazdów obsługując 67 linii (w tym 36 miejskich, 31 aglomeracyjnych i 7 nocnych).
Pierwszy kurs linii 145 rozpocznie się o godz. 10.55 z przystanku Kombinat, gdzie przygotowano również wystawę dodatkowych trzech zabytkowych autobusów, w tym najstarszego z kolekcji MPK SA Duranta. Po krótkiej konferencji prasowej rozpocznie się przejazd.
Szczegółowa trasa i rozkład jazdy są dostępne na stronie internetowej www.mpk.krakow.pl.
]]>
Fot: Kraków112 – Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Otwarcie obiektu poprzedziła konferencja prezydenta i dyrektora ZZM. Za prezydentem Jackiem Majchrowskim otwierającym bramkę ogrodzenia tężni ustawiła się długa kolejka osób, które chciały poddać sie leczniczym właściwościom solanki.
– Woda, spadając z góry, rozbija swoje krople na tarninie pozyskiwanej z Bieszczad, co powoduje, że więcej aerozolu dociera do nas i dzięki czemu ma większy wpływ lecznicy – mówił podczas otwarcia tężni Piotr Kempf, dyrektor ZZM.
Solanka używana w nowohuckiej tężni pochodzi z Zabłocia koło Pszczyny na Górnym Śląski, z kopalni, która specjalizuje się w tego typu mieszaninach. Ma ona największą zawartość jodu.
– Tężnia jest obiektem bezpłatnym, w pełni udostępnionym mieszkańcom od godziny 7 do 22. Przy tężni można przebywać bez maseczek, ale przypominam, że nadal powinniśmy zachowywać odpowiednią odległość od innych ludzi – dodaje Piotr Kempf.
Historia powstawania pierwszej tężni solankowej nad Zalewem Nowohuckim przypomina scenariusz filmu sensacyjnego. Jej budowa rozpoczęła się w październiku 2017 r. Pół roku później, tuż przed oddaniem jej do użytku ktoś podpalił drewniana konstrukcję. Tężnia spłonęła doszczętnie. Do dziś nie wiadomo, kto stał za podpaleniem.
Godzinny spacer przy tężni solankowej to dawka jodu, która odpowiada trzem dniom spędzonym nad morzem. Tak wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracujących w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze oraz pracujących głosem.
W marcu br. 31-latka zaczęła działać bez pomocy wspólnika. Wtedy też poszła do mieszkania seniorki w Borku Fałęckim i podając się za pracownicę wodociągów okradła starszą kobietę na kwotę 1 200 zł oraz zabrała jej złotą biżuterię, tym samym powodując straty w wysokości 4 200 zł. Kolejną ofiarą złodziejki padła seniorka zamieszkująca w centrum Krakowa, którą oszustka pozbawiła 3 900 zł, w tym 2 400 zł w gotówce oraz kosztowności. Tym samym młoda kobieta zrabowała łącznie ponad 8 000 zł.
Na początku kwietnia br. policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Krakowie wpadli na trop 31-latki i zatrzymali ją w jednym z mieszkań na terenie Bieńczyc. W trakcie przeszukania pomieszczeń, w których zamieszkiwała kobieta funkcjonariusze znaleźli pieniądze w kwocie ponad 2 500 zł, ubrania, które oszustka miała na sobie w czasie, kiedy wchodziła do mieszkań seniorów, trzy telefony komórkowe oraz zawiniątko z niewielką zawartością marihuany. 31-latka decyzją Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy trafiła na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.
Po zatrzymaniu oszustki policjanci musieli jeszcze dotrzeć do jej 22-letniego wspólnika. W drugiej połowie czerwca br. policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Krakowie pojechali do jednego z mieszkań na terenie Krowodrzy, gdzie jak ustalili, miał przebywać poszukiwany. Około 13.00 funkcjonariusze weszli pod wytypowany adres, gdzie zastali cztery osoby, a wśród nich 22-latka. Funkcjonariusze przeszukali samochód osobowy, który użytkował mężczyzna. W pojeździe śledczy znaleźli młynek do mielenia suszu roślinnego z zawartością niewielkiej ilości suszu oraz wagę elektroniczną. 22-latek został zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
W ręce funkcjonariuszy wpadł również obecny w mieszkaniu 17-latek, który jak się okazało był poszukiwany przez policjantów z Komisariatu Policji V w Krakowie. Nastolatek na podstawie decyzji Sądu Rodzinnego powinien trafić do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, jednak uchylał się przed tym obowiązkiem. Funkcjonariusze przewieźli go do policyjnej izby dziecka skąd następnie trafił do placówki wychowawczej.
31-latka usłyszała cztery zarzuty kradzieży, odpowie również za przywłaszczenia dokumentu tożsamości oraz za posiadanie środków odurzających. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia. Ponieważ działała w warunkach recydywy wymiar zasądzonej dla niej kary może być wyższy. Jej 22-letni wspólnik usłyszał dwa zarzuty kradzieży, odpowie również za kradzież z włamaniem oraz posiadanie środków odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia. W oczekiwaniu na rozprawę sądową, podobnie jak wspólniczka, trafił do aresztu tymczasowego.
Policjanci cały czas apelują i przypominają – Seniorze nie daj się oszukać! Uważaj na to z kim rozmawiasz, nie wpuszczaj do domu nieznajomych, sprawdzaj tożsamość osób, które pukają do twoich drzwi. Jeśli, ktoś przekroczy próg twojego mieszkania nie spuszczaj go z oczu i nie zostawiaj samego. Nie pokazuj i nie przekazuj nikomu swoich kosztowności oraz oszczędności.
Pamiętaj, że w razie zagrożenia, wątpliwości lub wizyty nieproszonych lub namolnych gości, co do intencji których masz wątpliwości, zawsze możesz powiadomić o zdarzeniu Policję dzwoniąc pod nr telefonu 112 .
Do jesieni ZZM planuje jeszcze wybudować street workout park, wymienić część małej architektury i wyremontować kolejne alejki. Ostatni planowany etap rewitalizacji to budowa sceny letniej i boiska wielofunkcyjnego od strony al. Solidarności.
Historia powstawania pierwszej tężni solankowej nad Zalewem Nowohuckim przypomina scenariusz filmu sensacyjnego. Jej budowa rozpoczęła się w październiku 2017 r. Pół roku później, tuż przed oddaniem jej do użytku ktoś podpalił drewniana konstrukcję. Tężnia spłonęła doszczętnie. Do dziś nie wiadomo, kto stał za podpaleniem.
Godzinny spacer przy tężni solankowej to dawka jodu, która odpowiada trzem dniom spędzonym nad morzem. Tak wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracujących w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze oraz pracujących głosem.
Dlatego narodziła się myśl zorganizowania kiermaszu, na którym zostaną zebrane środki finansowe umożliwiające częściowe pokrycie kosztów związanych z ciągłą rehabilitacją i leczeniem. Więcej informacji nt Izy: https://m.facebook.com/izabelkamichta/?tsid=0.18655838863828111&source=result
Podczas kiermaszu będzie możliwość zakupu m.in książek, ubrań, zabawek, porcelany oraz wzięcia udziału w loterii – każdy los wygrywa.
Miłośników słodkości zapraszamy na domowe wypieki, kawę i herbatę. W dniu wydarzenia istnieje możliwość BEZPŁATNEGO rozliczenia PITów za 2019 w zamian za przekazanie Izuni 1% podatku. Kiermaszowi będzie towarzyszyć także Akcja Krwiodawstwa, zajęcia zumby, pokaz kickboxingu oraz będzie się można przejechać kultowym maluchem.
Przypomnijmy, kilka tygodni temu wprowadzono szereg zmian komunikacyjnych m.in. zwężenia, buspas, słupki – które miały zwiększyć bezpieczeństwo na drodze. Mieszkańców oburzyły te zmiany, ponieważ wprowadziły paraliż na nowohuckich drogach. Co więcej, zmian nie konsultowano z mieszkańcami.
Radni PiS przygotowali projekt rezolucji, w której będą domagali się przywrócenia poprzedniej organizacji ruchu na ul. Andersa i Mikołajczyka. Wcześniej prezydent Krakowa powiedział, ze miany są pilotażowe i jeśli nie przyniosą oczekiwanych rezultatów komunikacja drogowa na al. Andersa wróci do stanu przed zmianami.
Fot: KMRT
Na długości ok 500m prowadzone są jeszcze prace porządkowe, jednak ścieżka jest już dostępna dla rowerzystów.
W ramach inwestycji przebudowany został także chodnik z kostki brukowej w celu dostosowania do ruchu pieszego i rowerowego. Roboty trwały od początku maja. Koszt prac ok. 460 tys. zł.
To nie pierwsze usterki, które wyszły po oddaniu zrewitalizowanego zalewu do użytku. Pod koniec kwietnia mieszkańcy zwrócili uwagę na niedoróbki w postaci poluzowanych desek czy brakujących śrub. Defekty szybko zostały naprawione przez wykonawce inwestycji. Koszt modernizacji całego terenu to ponad 6 mln zł.
Przypomnijmy, kilka dni temu wprowadzono szereg zmian komunikacyjnych m.in. zwężenia, buspas, słupki – które miały zwiększyć bezpieczeństwo na drodze. Mieszkańców oburzyły te zmiany, ponieważ wprowadziły paraliż na nowohuckich drogach. Co więcej, zmian nie konsultowano z mieszkańcami.
Radni PiS przygotowali projekt rezolucji, w której będą domagali się przywrócenia poprzedniej organizacji ruchu na ul. Andersa i Mikołajczyka. Wcześniej prezydent Krakowa powiedział, ze miany są pilotażowe i jeśli nie przyniosą oczekiwanych rezultatów komunikacja drogowa na al. Andersa wróci do stanu przed zmianami.
Zdjęcie: KMRT
Obszar przemysłowy, ale zielony
Obszar przewidziany do ujęcia w nowym planie obejmuje aż trzy nowohuckie dzielnice: XVIII Nowa Huta (przeważająca część obszaru), XVII Wzgórza Krzesławickie (północny fragment) oraz XVI Bieńczyce (niewielki północno-zachodni fragment). To tereny dawnych podkrakowskich wsi m.in. Kujaw, Chałupek, Krzesławic, Pleszowa, Mogiły oraz Luboczy. Znaczna część tych wsi została w połowie ubiegłego wieku przeznaczona pod budowę kombinatu metalurgicznego i potrzebnej mu infrastruktury.
To przez to na tym terenie powstały tory kolejowe ze stacją rozładunkową. Są też osadniki i oczyszczalnia ścieków „Wadów”. Ale powstał tam również zakład karny „Ruszcza”. Pomimo tego, że formalnie obszar ma charakter przemysłowy jest tam dużo pól upranych i zieleni. Duża cześć zieleni powstała na skutek sukcesji roślinności na terenach, na których zaprzestano działalności gospodarczej i działalności rolniczej. Tworzy ona ekosystem do życia m.in. dla lisów, zajęcy i bażantów.
Będzie nowa droga
Komunikację w tym rejonie Nowej Huty zapewniają m.in. droga ekspresowa S7, ulice Kocmyrzowska i Ptaszyckiego. Ale oprócz ich rozbudowy przywidywane jest wybudowanie dodatkowej drogi zbiorczej po północnej stronie linii kolejowej. Droga ta zostanie włączona do istniejącego układu komunikacyjnego miasta poprzez przedłużenie istniejących ulic: Mrozowej i ulicy Kościelnickiej.
Plan Ruszczy będzie też uwzględniał fakt, wznowienia ruchu pociągów przez Nową Hutę.
Co tam może powstać
Tuż za granicami obszaru, który będzie objęty planem, powstanie Centrum Logistyczne. To ono może stymulować powstawanie kolejnych obiektów. Tyle, że nie będą one mogły być wyższe niż 16 metrów, w niektórych rejonach – nawet 13 metrów. Do tego powierzchnia biologicznie czynna będzie stanowić co najmniej 20 proc. zainwestowanych działek.
Tam, gdzie stoją już domy jednorodzinne, będzie można uzupełniać zabudowę. Ale budynki muszą mieć mniej niż 9 metrów wysokości, w niektórych rejonach – będą mogły być o 2 metry wyższe. Przy domach można też będzie lokalizować usługi.
Według założeń w tym obszarze nie będzie mieszkaniowej zabudowy wielorodzinnej.
Trzeba też chronić
Co ciekawe – choć Ruszcza północ to obszar przemysłowy, nowy plan stworzy też zasady ochrony dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego.
Nie wolno bowiem zapominać, że najstarsze ślady obecności człowieka na tych terenach zostały odkryte w miejscu dzisiejszego kombinatu. Tam zlokalizowano sezonowe obozowisko łowców mamutów z około 18 000 r. p.n.e., a więc z epoki górnego paleolitu4. Badania archeologiczne prowadzone te terenie Nowej Huty wykazały, iż około 5500-5300 roku p.n.e., na bezludny i w całości zalesiony obszar Pleszowa i Mogiły przybyły z terenów naddunajskich najstarsze na ziemiach polskich ludy rolnicze. W VI w. n.e. tereny zaczęły być zasiedlane przez pierwszych Słowian, z ich obecnością łączone jest powstanie Kopca Wandy. To dlatego plan stworzy strefy ochrony konserwatorskiej i nadzoru archeologicznego.
Cenne przykłady dziedzictwa kulturowego to m.in.: Dwór Kirchmayerów w Pleszowie (obecnie swoją siedzibę ma w nim Stowarzyszenie Monar) wraz z zespołem folwarcznym oraz otaczającym parkiem, kościół pw. św. Wincentego w Pleszowie (posiadający częściowe wyposażenie pochodzące z nieistniejącego już dziś krakowskiego kościoła Wszystkich Świętych), Fort Pomocniczy Piechoty 49 ½ a Mogiła (element systemu Twierdzy Kraków) czy powstały prawdopodobnie VII-VIII wieku Kopiec Wandy w Mogile (legendarna mogiła córki księcia Kraka). Ochroną będą objęte także drewniane zabudowania mieszkaniowe i zabudowa gospodarcza oraz liczne przydrożne kapliczki.
– Nie było wyjścia… trzeba było poprosić o pomoc aspirantów z PSP, którzy przy użyciu specjalistycznego sprzętu uwolnili zajączka. Cały i zdrowy malec został przewieziony do naszej komendy, a stamtąd został zabrany przez pracownika firmy specjalistycznej – mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Duże organizmy wchodzące w skład zooplanktonu są z kolei w naszych warunkach podstawowym pokarmem drobnych ryb karpiowatych, których populacje w jeziorach zeutrofizowanych zazwyczaj znacznie zwiększają swą liczebność. Chodzi tu głównie o populacje drobnej płoci, leszcza, krąpia, uklei. Głównymi metodami ograniczania liczebności tych zespołów ryb jest wprowadzanie dużych ilości drapieżników, najczęściej szczupaka.
Inna metoda, to systematyczne usuwanie ich z ekosystemu jeziora za pomocą intensywnych odłowów dużymi sieciami ciągnionymi. W związku z tym, że kondycja jeziora zależy od bardzo wielu czynników wewnętrznych i zewnętrznych, działania te przynoszą różne efekty. Jednakże nie ulega wątpliwości, że już wiele jezior dzięki tej metodzie zawdzięcza radykalną poprawę jakości swoich wód.
W niedzielę opublikowaliśmy artykuł ze zdjęciami jednego z naszych czytelników, który znalazł sporo niedoróbek na zrewitalizowanym terenie nad zalewem, w postaci poluzowanych desek czy brakujących śrub. Dziś Zarząd Zieleni Miejskiej zapewnia, że usterki zostaną naprawione przez wykonawcę.
Z kolei teżnia, która powstała nad zalewem właśnie została zalana solanką. Trwają odbiory tego obiektu. Póki co solanka leje się całą dobę, żeby drewno odpowiednio nasiąkało- docelowo czynna będzie między 7.00 a 20.00.
Będzie jeszcze robione ogrodzenie i montowany monitoring. Tężnia będzie miała całodobową ochronę.
W najbliższym czasie ma zostać wykonane także ogrodzenie tężni. Wymieniona zostanie również nawierzchnia na alejkach przyległych do tężni oraz pozostałych w złym stanie technicznym wokół samego zalewu. Udostępnienie tężni oraz terenu przyległego do niej planowane jest na koniec maja lub początek czerwca.
Fot: ZZM
Podczas weekendu nowohucianie tłumnie odwiedzali teren zalewu nowohuckiego, który zyskał m.in. plażę, drewniany pomost i tężnię. Całość wykonanych prac robi wrażenie, jednak po bardziej dokładnym przyjrzeniu się wykonaniu okazuje się, że jest sporo do poprawienia. To dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że przy obiekcie dopiero co zakończono prace rewitalizacyjne.
Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zielenie Miejskiej zapewnia pod jednym z komentarzy na Facebooku, że „prace nadal trwają. Wykonawca na bieżąco usuwa usterki.”
W najbliższym czasie ma zostać wykonane także ogrodzenie tężni. Wymieniona zostanie również nawierzchnia na alejkach przyległych do tężni oraz pozostałych w złym stanie technicznym wokół samego zalewu. Udostępnienie tężni oraz terenu przyległego do niej planowane jest na koniec maja lub początek czerwca.
Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie i natychmiast przystąpili do reanimacji. Ułożyli go na chodniku i rozpoczęli naprzemiennie uciski klatki piersiowej, aż do przyjazdu ratowników medycznych. Cała akcja ratownicza zakończyła się sukcesem. Mężczyzna przeżył.
Źródło: Straż Miejska Kraków
Na terenie Krakowa większość mieszkańców dostosowała się do nowej sytuacji. Na ulicach niemal każdy chodzi w maseczce.Ci, którzy nie dostosowali się do nowych warunków są upominani przez policję. Okazuje się jednak, że niektórzy, mimo, że posiadają maseczkę np. ukrytą w kieszeni, nie noszą jej na twarzy.
Policjanci z komisariatu w Bieńczycach mieli w czwartek cztery przypadki osób, które nie chciały zasłonić ust i nosa. Dostali oni mandaty od 50 zł do 200zł. Przypominamy, noszenie maseczek w miejscach publicznych jest obowiązkowe.
Nad zalewem pojawiło się więcej zieleni, a także elementy małej architektury. Mamy też nową teżnię. Koszt modernizacji całego terenu to ponad 6 mln zł. Początkowo zakończenie prac planowane było na koniec 2019 roku, później była mowa o oddaniu do użytku na wiosnę tego roku. Prawdopodobnie z terenu będzie można korzystać po zakończeniu epidemii.
Fot: ZZM Kraków
Na profilu facebookowym szpitala czytamy:
W związku ze szczególną sytuacją epidemiologiczną na terenie całego kraju, zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie naszej placówki w walce z koronawirusem, poprzez dostarczenie brakujących środków do ochrony osobistej. Dla personelu medycznego i Pacjentów potrzebujemy każdej ilości masek chirurgicznych i specjalistycznych (FP2 i FP3), fartuchów i kombinezonów ochronnych, rękawiczek, gogli ochronnych, przyłbic ochronnych oraz ochraniaczy na buty. Są one niezbędne byśmy mogli odpowiednio zabezpieczyć personel naszego Szpitala.
Prosimy o kontakt mailowy pod adresem [email protected] lub telefoniczny: 12 64 68 502, 12 64 68 402, 12 64 68 210, 12 64 68 649. Wyżej wymienione środki można też od razu przekazać bezpośrednio do Szpitala. Za wszelką pomoc bardzo dziękujemy. Zarząd i Dyrekcja Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie sp. z o.o.
Koszt remontu to ok. 880 tys. zł.
Fot. Zarząd Dróg Miasta Krakowa
Źródło: krakow.pl
Strażacy ewakuowali wszystkich domowników z mieszkania, w którym przebywała osoba z podejrzeniem zarażenia. W sumie w Małopolsce zarażonych koronawirusem jest już 50 osób. Do środy w całej Polsce stwierdzono już 957 przypadków zakażeń.
Fot: czytelnik
To nie pierwszy pożar tego obiektu. Ogień wybuchł tam również w 2010 r. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej.
Do początku XX wieku w budynku znajdowała się fabryka mebli, jednak uległa spaleniu. W 1945 roku młyn znacjonalizowano i aż do lat 90. XX wieku stanowił własność państwa. Obecnie niszczeje, porzucony ze względu na fatalny stan techniczny.
Fot: Kraków112- Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Jak ustalono, na przystanku autobusowym doszło do szarpaniny pomiędzy dwoma młodymi mężczyznami. Mężczyzna, który przyjechał autobusem wraz z kobietą, miał w ręce nóż i zadawał nim znajdującemu się na przystanku pokrzywdzonemu ciosy. Następnie napastnik kręcił się jeszcze wokół przystanku, a później wraz z kobietą mieli zbiec z miejsca zdarzenia.
– Do zdarzenia doszło w wyniku konfliktu towarzyskiego pomiędzy mężczyznami. W wyniku zadanych ciosów, pokrzywdzony doznał urazu nogi. Była to głęboka rana kłuta – mówi prokuratora Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od lat 8, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Sprawa nie została jeszcze zgłoszona na policję. Właściciel punktu gastronomicznego czeka na zapis monitoringu ze spółdzielni mieszkaniowej. Nad lokalem są umieszczone dwie kamery.
To nie pierwszy incydent z kwasem w tym roku. Na początku lutego dzień po otwarciu lokalu oferującego kebaby na os. Kombatantów ktoś oblał obiekt śmierdzącą substancją.
Na razie nie wiadomo jakie były przyczyny oblania punktu gastronomicznego kwasem. W komentarzach pod postem facebookowym dużo pisze się o tym, że za „akcją” stoi konkurencja.
Fot: Taco Burger Street
Stąd powołanie takiej wyspecjalizowanej jednostki do ochrony życia, zdrowia oraz mienia mieszkańców przed negatywnymi zjawiskami pogodowymi.
Poszkodowanemu udało się uciec do pobliskiego sklepu.
Fot: nadesłane przez Czytelnika
Także tężnia odradza się niczym przysłowiowy feniks – powoli wznoszona jest konstrukcja solanki. Zaczęto już pracę nad boiskiem do plażowej piłki siatkowej. Nad zalewem ma pojawić się więcej zieleni, a także elementy małej architektury.
Koszt modernizacji całego terenu to ponad 6 mln zł. Początkowo zakończenie prac planowane było na koniec 2019 roku, obecnie przypuszcza się, że oddanie do użytku nastąpi na wiosnę przyszłego roku.
Historia powstawania pierwszej tężni solankowej nad Zalewem Nowohuckim przypomina scenariusz filmu sensacyjnego. Jej budowa rozpoczęła się w październiku 2017 r. Pół roku później, tuż przed oddaniem jej do użytku ktoś podpalił drewniana konstrukcję. Tężnia spłonęła doszczętnie. Do dziś nie wiadomo, kto stał za podpaleniem.
Godzinny spacer przy tężni solankowej to dawka jodu, która odpowiada trzem dniom spędzonym nad morzem. Tak wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracujących w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze oraz pracujących głosem.
Fot: ZZM
Około godz. 13:30 z zespołem Monterendo rozpocznie się wspólne kolędowanie. W międzyczasie będzie możliwość wsparcia fundacji Ukryte Skrzydła zakopując jedną z ozdób świątecznych na organizowanym kiermaszu. Z datków zebranych podczas małego jarmarku zostaną ufundowane ferie dla podopiecznych fundacji.
Nie zabraknie ciepłego poczęstunku od Grill maNHattan B.B.Q oraz zajazdu Cichy Gaik. Można także przynieść coś od siebie – ciasto, sałatkę. Mile widziane są osoby samotne.
Tuż po godz 9:00 odbyło się spotkanie z dziećmi przebywającymi w ośrodku i rozdanie prezentów. Godzinę później Siwobrodzi przejechali na parking pod Domem Wędkarza na ul. Bulwarową, gdzie odbyła się zbiórka pieniędzy do mikołajowych skarpet. Około godz 11:15 Mikołajowy korowód ruszył w stronę centrum miasta.
Trasa przejazdu:
START – Dom Wędkarza, ul. Bulwarowa – al. Solidarności – pl. Centralny im. R. Regana – al. Gen. W. Andersa – Rondo Kocmyrzowskie – – Rondo Gen. Maczka – al. Gen. T. Komorowskiego – ul. Młyńska – Rondo Młyńskie – ul. J. Meissnera –Mogilska – Rondo Mogilskie – ul. A. Lubomirskiego – Tunel pod Galerią Krakowską – ul. Szlak – ul. Warszawska – pl. Matejki – ul. Basztowa – ul. Dunajewskiego – Pl. Szczepański – META
Trasa przejazdu:
START – Dom Wędkarza, ul. Bulwarowa – al. Solidarności – pl. Centralny im. R. Regana – al. Gen. W. Andersa – Rondo Kocmyrzowskie – – Rondo Gen. Maczka – al. Gen. T. Komorowskiego – ul. Młyńska – Rondo Młyńskie – ul. J. Meissnera –Mogilska – Rondo Mogilskie – ul. A. Lubomirskiego – Tunel pod Galerią Krakowską – ul. Szlak – ul. Warszawska – pl. Matejki – ul. Basztowa – ul. Dunajewskiego – Pl. Szczepański – META
fot. Kuba Raczek
Pan Tadeusz podczas oprowadzania nas po lokalu pochwalił się swoją pasja wędkarską. – Wędkuję od 60 lat. Zacząłem jako dziecko i na ryby uwielbiam chodzić do dzisiaj – mówi przewodnik.
Mężczyzna bez stałego dachu nad głową był od dwóch lat. Jak mówi, wcześniej opiekował się mamą, która po śmierci przepisała mieszkanie na os. Spółdzielczym siostrzeńcowi pana Tadeusza. – Ten jednak po śmierci mamy powiedział, że muszę opuścić mieszkanie. W ten sposób znalazłem się na bruku – mówi łamiącym się głosem pan Tadeusz.
Z pomocą przyszła mu fundacja Los Polacos, która pomaga osobom w trudnych sytuacjach. Zaproponowaliśmy panu Tadeuszowi, żeby spróbował oprowadzać ludzi po Nowej Hucie, o której wie bardzo dużo ciekawostek. Okazało się, że mimo iż nie jest zawodowym przewodnikiem, ludzie są bardzo ciekawi tego, co ma do powiedzenia – mówi Marek Piątkowski.
W niedzielę 17 listopada na spacer z panem Tadeuszem przyszło ok. 300 osób, które przez kupno biletów wsparły finansowo przewodnika. Podczas akcji udało się zebrać ponad 9 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom udało się wynająć mężczyźnie małe mieszkania na rok.
Gruntowny remont biblioteki, która w tym miejscu istnieje od czerwca 1969 roku, obejmował wymianę podłóg oraz okien, założenie nowego oświetlenia, klimatyzacji, przebudowę zaplecza sanitarno-socjalnego, przystosowanie obiektu dla osób niepełnosprawnych oraz nowoczesną aranżację przestrzeni bibliotecznej, odpowiadającą wymogom dzisiejszych użytkowników.
W odnowionych wnętrzach, obejmujących blisko 250 m2 powierzchni, zgromadzono ponad 32 tys. książek dla dzieci i dorosłych, w tym również gry planszowe. Szczególne miejsce stanowić będzie pracownia prof. Bolesława Farona, gdzie został zgromadzony jego kilkutysięczny księgozbiór.
Więcej informacji na stronie internetowej biblioteka.krakow.pl.
Zakończenie prac planowane jest do 15 grudnia br. Realizacja uzależniona od warunków pogodowych.
Info:ZZM
]]>
Aby dostać książkę, można przynieść: karmę suchą i mokrą dla psów i kotów, ryż, makaron, leki dla zwierząt, preparaty na kleszcze i pchły, smakołyki, żwirek do kuwet, legowiska, budy, smycze, obroże, miski, zabawki, koce oraz pozostałe psie lub kocie akcesoria.
Zatrucie miało charakter miejscowy i ograniczało się ściśle do terenu budowy nowej plaży w okolicy wpustu kanału prowadzącego z rzeki Dłubni do Zalewu Nowohuckiego, zaczynając się przy mostku i kończąc przy plaży.
Została sprawdzona rzeka powyżej zalewu na odcinku kilku kilometrów – tam jednak nie stwierdzono żadnych śladów zatrucia i śniętych ryb powyżej wpustu.
Nieoficjalnie mówi się, że w wodzie znalazła się substancja zawierająca chlor lub zabierająca tlen z wody, ale uległa szybkiemu rozproszeniu w jednym miejscu, przez co skala zatrucia była ograniczona właśnie do tego miejsca.
Teren został zabezpieczony, próbki pobrane a śnięte ryby wyłowione i zabezpieczone. W tej sprawie, odbyły się już pierwsze przesłuchania.
– Jeśli nie powtórzy się sytuacja, która miała miejsce na zamkniętym terenie budowy nowej plaży, nie powinno być w tej chwili dalszego zagrożenia dla ryb, okolicznych ptaków czy psów i kotów. Pewności jednak nie ma ze względu na to, że jeszcze nie wiemy jaka substancja spowodowała zatrucie. – Mówi Łukasz Jarzyna z Polskiego Związku Wędkarstwa w Krakowie
Zdj. Łukasz Jarzyna/ Inf .Okręg PZW Kraków
Okoliczności wypadku bada policja
zdj. Marek Mahamdi
Projekt Aleja Róż na nowo zakłada zrezygnowanie z płyt, którymi jest pokryty plac i ich zamianę w roślinność niskopienną, która była w tym miejscu od samego początku.
Projekty dzielnicowe, które zwyciężyły w tegorocznej edycji BO
Czyżyny:
100 nowych drzew w dzielnicy
Park kieszonkowy w okolicy dawnego pasa lotniska
Bezpieczniej wzdłuż ulicy Sołtysowskiej
Alejka w zieleni pomiędzy ul. Orlińskiego, Avią i 2 Pułku
Darmowe kino plenerowe dla mieszkańców w Parku Lotników!
Ścieżka rowerowa na wjeździe w ul. Medweckiego od zachodu
Bezpieczne Czyżyny
Mistrzejowice:
Trawiaste boisko na Oświecenia
Ja też mogę uratować komuś życie!
Zielone Mistrzejowice – Zasadź swoje drzewko!
Bezpieczniej w Mistrzejowicach – spokojne osiedla ! 1
BOISKO SPORTOWE WIELOFUNKCYJNE PRZY SZKOLE PODST. NR 144
Kino pod chmurką
ZIELONY PRZYSTANEK
Nowe książki oraz prasa w bibliotece
Przejście łączące ulicę Bohomolca z ulicą Kuczkowskiego
Zdrowy kręgosłup – bezpłatne zajęcia gimnastyczne 2020
Familiada ,,Żyj zdrowo i wesoło
Bieńczyce:
OCZYSZCZENIE wody Zalewu Nowohuckiego–czy woda będzie czysta?
OŚWIETLENIE przejść DLA PIESZYCH w Bieńczycach.
STAW przy Kaczeńcowej – działania proekologiczne
Zagospodarowanie terenu Plant Bieńczyckich wraz z ławeczką Józefa Strusia,
Mali Ratownicy
MOKRE STOPY – GŁOWA W SŁOŃCU
Wzgórza Krzesławickie:
Rodzinny Ogród Wrażeń
Budowa chodnika wzdłuż ul. Lubockiej
Budowa bieżni lekkoatletycznej
Im jaśniej tym przyjemniej,
Ławki z widokiem, Remont Orlika przy SP nr 129,
Mali Ratownicy,
Kurs komunikatywnego jęz.angielskiego dla seniorów z CA
Nowa Huta:
Bezpieczny ratownik – Bezpieczny Nowohucianin
Czerwone korale – magia stroju krakowskiego
Rewitalizacja zieleni przy Klubie Herkules
Ogólnodostępny plac zabaw przy SP nr. 80 na os. Na Skarpie 8
Nie złam nogi na chodniku
700 budek dla ptaków na 70-lecie Nowej Huty
Wolica – skwer z miejscem rekreacji przy Brzeskiej – Zakępie
Gdy na czytanie znajdziesz chęć, do biblioteki zaraz pędź
Psie Stacje albo Kupa Wstydu,
Mali ratownicy
– W miejsce kibicowskich napisów namalujemy polską flagę. Kochasz swój kraj to … po nim nie bazgraj – mówi Waldemar Domański, pomysłodawca Pogromców Bazgrołów.
Jak zaznaczają organizatorzy – malowanie flagi na niszczonych budynkach, skutecznie odstrasza wandali. Takie zachowanie zostałoby potraktowane jako niszczenie symboli narodowych…
W ramach pikniku przewidziano wspólne grillowanie i darmową kiełbasę. Każdy uczestnik dostał też niezbędne akcesoria malarskie.
Pogromcy Bazgrołów to nieformalna koalicja ludzi dobrej woli: sąsiadów, artystów, a także urzędników i pracowników instytucji miejskich.
Celem Pogromców Bazgrołów jest ograniczenie groźnego i szkodliwego zjawiska dewastowania przestrzeni publicznej poprzez wywołanie społecznej „mody” na odpowiedzialność za najbliższe otoczenie.
Najważniejszym elementem akcji Pogromców Bazgrołów są organizowane pikniki sąsiedzkie, połączone z zamalowywaniem bazgrołów przez mieszkańców zaatakowanych sprejami budynków.
Organizatorzy akcji zapraszają do współpracy wolontariuszy, harcerzy, spółdzielnie mieszkaniowe, zarządców nieruchomości, szkoły do wspólnego zamalowywania bohomazów. Współpracują też z artystami i studentami kierunków plastycznych przy tworzeniu murali.
Pogromcy Bazgrołów organizują też zbiórki farb, które zostają mieszkańcom po remontach. Farby te służą jako „plaster” dla „zranionych” sprejem elewacji.
Grupa walcząca z bazgrołami dąży także do wprowadzenia zmian legislacyjnych w zakresie ścigania i karania sprawców miejskiego wandalizmu. W tym celu małopolscy politycy zostali zaproszeni do utworzenia koalicji na rzecz uzupełnienia
i ujednolicenia przepisów prawa, co pozwoli na skuteczniejszą walkę ze zjawiskiem dewastacji miast bohomazami.
Inf. ZZM
Jesień potrafi zniknąć tak szybko jak się pojawia. Dlatego stworzymy razem magiczne, kolorowe wspomnienia, które zaprezentujemy również na łamach naszego portalu.
Każdy z uczestników dostanie przynajmniej jedno zdjęcie w wysokiej rozdzielczości w formie pliku .JPG. Ilość miejsc ograniczona. Na wydarzenie obowiązują zapisy – [email protected] z dopiskiem SESJA JESIENNA
UWAGA! W razie niepogody sesja zostanie przeniesiona na późniejszy termin.
Sprawą zajęła się już policja.
Szkolenia odbywać się będą w maksymalnie 15-osobowych grupach. Będą prowadzone w soboty w godzinach rannych. Każde szkolenie będzie trwać sześć godzin.
Harmonogram szkoleń:
Zapisy na warsztaty prowadzone są poprzez formularze zapisów, które są dostępne na stronie internetowej Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Ostateczny termin zgłoszeń to godz. 14.00 w dniu poprzedzającym szkolenie. Liczba miejsc ograniczona.
Gejzery, kielichy i łuki wodne podświetlone na rożne kolory stworzyły wyjątkowo estetyczną kompozycje. Podświetlane, pływające fontanny to nie tylko piękne widowisko, to także jeden ze sposobów oczyszczania oraz napowietrzania wody.
Barwne iluminacje świetlne można było oglądać od godz 17 do późnych godzin wieczornych. Zebrani nad zalewem mieszkańcy chętnie fotografowali się na tle tryskającej wody. Mimo dużego zainteresowania wodnym spektaklem widzowie zauważali, że zabrakło muzyki, która urozmaiciłaby pokaz.
Już po kilku minutach w miejscu zaroiło się od służb ratunkowych. Policjanci ustalają, jak doszło do nieszczęśliwego zderzenia, według świadków nikt nie został ranny a przyczyną wypadku było najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa.
Gejzery, kielichy, łuki wodne o zróżnicowanej średnicy i wysokości, to tylko niektóre z możliwości jakie można osiągnąć dzięki pływającym fontannom.
Poszkodowany, przytomny z widocznymi obrażeniami przekazany przybyłemu zespołowi ratownictwa medycznego. Po wstępnym zaopatrzeniu, pacjent ambulansem przetransportowany do szpitala celem dalszej diagnostyki.
W późniejszej fazie działań do akcji zadysponowano zastęp ratownictwa technicznego z żurawiem samochodowym HDS celem postawienia wraku pojazdu na koła.
Źródło: Kraków112 – Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Nad Zalewem Nowohuckim prowadzone są poszukiwania osoby zaginionej, która dzisiejszego poranka w wyniku kłótni rodzinnej wyszła z domu. Na terenie zbiornika działania prowadzą SGRW-N „KRAKÓW-4”, JRG SA PSP Krakow, Oficer Operacyjny SKKM oraz WK KP VII w Krakowie. Za pomocą sonaru przeszukiwane jest dno akwen.
Info: Kraków112 – Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Przypomnijmy, informacja o planach utworzenia miejsca dla bezdomnych pojawiła się pod koniec lipca. Sprawa mocno zbulwersowała mieszkańców Bieńczyc, którzy, w większości, wyrazili swój sprzeciw wobec planów MOPSu. Przy ul. Fatimskiej znajdują się boki mieszkalne przedszkola i szkoła. Lokalna społeczność obawia się, że powstanie ogrzewalni zwiększy liczbę problemów z osobami bezdomnymi i nadużywającymi alkoholu. Dyrekcja Ośrodka miała się ustosunkować do głosu mieszkańców. Oficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja wstrzymująca utworzenie ogrzewalni już zapadła.
Podczas burzliwego spotkania mieszkańców Bieńczyc z dyrekcją MOPSu 1 sierpnia ludzie opowiadali o tym jakie mają na co dzień problemy z osobami bezdomnymi i nadużywającymi alkoholu. Lokalna społeczność dobitnie pokazała dyrektorowi MOPSu, ze nie wyraża zgody na ogrzewalnie na ul. Fatimskiej.
Witold Kramarz, dyrektor MOPSu przekonywał mieszkańców, że w budynku oprócz ogrzewalni będzie też miejsce dla seniorów i lokalnej społeczności. Mówił również, że w miejscach takich jak ogrzewalnie i noclegownie nie ma problemów z lokatorami.
Z tymi argumentami nie zgadzali się mieszkańcy m.in. ul. Fatimskiej. – Na pobliskiej ulicy Makuszyńskiego ciągle są problemy z pijanymi bezdomnymi, a Plac Bieńczycki to wylęgarnia meneli. Dołożenie nam ogrzewalni dla bezdomnych sprawi, że nie będziemy mogli opędzić się od problemów z nadużywającymi alkohol bezdomnymi – mówił, nie ukrywając emocji jeden z mieszkańców Bieńczyc.
Informacja o planach utworzenia miejsca dla bezdomnych pojawiła się pod koniec lipca. Sprawa mocno zbulwersowała mieszkańców Bieńczyc, którzy, w większości, wyrazili swój sprzeciw wobec planów MOPSu. Przy ul. Fatimskiej znajdują się boki mieszkalne przedszkola i szkoła. Lokalna społeczność obawia się, że powstanie ogrzewalni zwiększy liczbę problemów z osobami bezdomnymi i nadużywającymi alkoholu. Dyrekcja Ośrodka miała się ustosunkować do głosu mieszkańców. Oficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja wstrzymująca utworzenie ogrzewalni już zapadła.
Podczas burzliwego spotkania mieszkańców Bieńczyc z dyrekcją MOPSu 1 sierpnia ludzie opowiadali o tym jakie mają na co dzień problemy z osobami bezdomnymi i nadużywającymi alkoholu. Lokalna społeczność dobitnie pokazała dyrektorowi MOPSu, ze nie wyraża zgody na ogrzewalnie na ul. Fatimskiej.
Witold Kramarz, dyrektor MOPSu przekonywał mieszkańców, że w budynku oprócz ogrzewalni będzie też miejsce dla seniorów i lokalnej społeczności. Mówił również, że w miejscach takich jak ogrzewalnie i noclegownie nie ma problemów z lokatorami.
Z tymi argumentami nie zgadzali się mieszkańcy m.in. ul. Fatimskiej. – Na pobliskiej ulicy Makuszyńskiego ciągle są problemy z pijanymi bezdomnymi, a Plac Bieńczycki to wylęgarnia meneli. Dołożenie nam ogrzewalni dla bezdomnych sprawi, że nie będziemy mogli opędzić się od problemów z nadużywającymi alkohol bezdomnymi – mówił, nie ukrywając emocji jeden z mieszkańców Bieńczyc.