Bookcrossing w Nowej Hucie – czy ma szansę?
Latem 2016 roku w ruchliwym punkcie Nowej Huty, bo w Parku Ratuszowym stanął duży regał w kształcie szafy a w nim książki, które mieszkańcy mogli czytać wśród pobliskiej zieleni, lub zabrać je do domu w zamian zostawiając swoją. W nowohuckiej szafie znalazły się komiksy, powieści obyczajowe, kryminały, poradniki, a także pozycje dla dzieci i młodzieży.
W dniu otwarcia biblioteka pod chmurką zachwycała mieszkańców, a parkowa szafa niemal pękała w szwach. Pomysłodawcy zapewniali, że to najlepsza forma promocji czytelnictwa i trudno się z tym nie zgodzić – regał dostępny jest dla każdego i o każdej porze dnia i nocy.
Dziś mało kto korzysta z dobrodziejstwa szafy, dlaczego? Szafa najczęściej stoi pusta. Część mieszkańców, mimo regulaminu wywieszonego na drzwiach regału, nie do końca zrozumiała ideę bookcrossingu. Wiele osób zabierało książki nie zwracając z powrotem do szafy i nie zostawiając innych w ich miejsce. Obecnie na regałach można znaleźć głównie czasopisma branżowe i kilka starych, podniszczonych lektur.
Pomysł „Uwalniania książek” w Polsce dopiero raczkuje i mimo, że zyskał już liczne grono zwolenników nadal trzeba uświadamiać czytelnikom, że więcej zyskają poprzez wymianę niż przywłaszczenie. Podczas wymian robimy w domu miejsce na półce na kolejne pozycje, a dodatkowo dajemy innym możliwość skorzystania z książek, które sami oddaliśmy.
Większe powodzenie w lokalach zamkniętych
Znacznie lepiej idea bookcrossingu działa w miejscach zamkniętych. I tak, poczytać książkę przy kawie możemy np. w Kawiarni Centrum przy Placu Centralnym.
Zapełniony po brzegi regał i różnorodna tematyka, sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Stamtąd również możemy zabrać książkę do domu, równocześnie uzupełniając biblioteczkę kawiarni o własną pozycję. Akcja „Książka za Książkę” jak widać cieszy się w lokalu sporym zainteresowaniem.
Również w Centrum Handlowym Czyżyny stanęły niedawno specjalne biblioteczki, które można znaleźć w strefach relaksu. Jedna ulokowana jest vis a vis wejścia do Leroy Merlin, druga w okolicach sklepu home&you.
W ten sposób CH Czyżyny chce zachęcić mieszkańców do dzielenia się lekturą i do sięgnięcia po książki, nawet w tak nietypowym miejscu jakim jest centrum handlowe. Ma to być także sposób na promocję czytelnictwa oraz idei zero waste. Póki co biblioteczki w CH Czyżyny są tylko częściowo wypełnione książkami, przedstawiciele centrum handlowego liczą jednak, że systematycznie się zapełnią.
Warto przemyśleć ideę bookcrossingu, książka przekazywana z ręki do ręki to też szansa dla osób, których nie stać na ich zakup. Takie akcje nie istnieją jednak bez zaangażowania nas, mieszkańców. Dzielmy się książkami, one żyją wtedy, kiedy są czytane.
Komentarze
Nie dodano jeszcze komentarzy.