25 października zostanie wyłączony wielki piec?
Początkowo zapowiadano wyłączenie pieca już we wrześniu. Decyzja ta zostało jednak odsunięta w czasie. ArcelorMittal przyznaje jednak, że w ostatnich miesiącach sytuacja ekonomiczna się pogorszyła i że spółka na wyłączenie jest przygotowana, ale żadnych terminów nie podaje.
Dodaje, że od tego czasu warunki prowadzenia działalności w sektorze stalowym uległy dalszemu pogorszeniu. Wzrósł na przykład import wyrobów stalowych z Turcji, który stanowi już 26 proc. wielkości importu do UE, a Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa obniżyła roczną prognozę zużycia stali w Polsce o pół miliona ton.
– Obecnie na bieżąco dostosowujemy produkcję naszych wielkich pieców w Dąbrowie Górniczej i Krakowie do niższego poziomu popytu. Jednak działania technologiczne, którymi dysponujemy, mogą się okazać niewystarczające. Dlatego nadal uważnie obserwujemy sytuację, aby być gotowym na ewentualny postój części surowcowej w krakowskiej hucie, na wypadek gdyby jej zatrzymanie okazało się nieuniknione – wyjaśnia Marzena Rogozik.
Komentarze
Kubas 5.10.19, 14:22:52
Już wiadomo dlaczego Wojewoda i WIOŚ nie podejmują żadnych działań wobec HiS i dlaczego Wojewoda z PiS zaskarżył decyzje Rady Miasta
Janek 5.10.19, 14:44:44
Dokładnie takiej treści smsa dostał mój tato - pracownik huty od 50 lat
Aaa 5.10.19, 17:37:28
Wielki piec może i wygaszą ale mieszanie w to wyborów to bezczelne manipulacje wyborcami.
Zbigniew Rusek 6.10.19, 10:11:10
Przemysł należy rozwijać, natomiast powinno się zlikwidować biurowce. Są one zakała Krakowa. Tam siedzą darmozjady, szkodniki. Dotyczy to zarówno biurowców urzędowych, jak i korporacyjnych. Niektóre prace biurowe polegają wręcz na dręczeniu społeczeństwa (choćby te call-centers, a sporo ludzi w Krakowie wykonuje taką "pracę"). Precz z biurowcami. Order i wysokie zarobki dla robotnika i prawdziwego inteligenta, a wykonujący pracę biurową powinien mieć głodową pensję i dostawać … błotem w twarz.